Kredyty na mieszkania - co proponują banki

Chcesz tani kredyt na mieszkanie? Możesz dostać marżę 1-proc. albo nawet zerową. Będziesz jednak musiał się za to bankowi zrewanżować. Jak?

Aktualizacja: 07.05.2012 15:29 Publikacja: 07.05.2012 12:05

Kredyty na mieszkania - co proponują banki

Foto: Fotorzepa, Miachał Walczak miachał WALCZAK

– W większości instytucji uzyskanie kredytu z niską marżą wiąże się z koniecznością zapłacenia czasami bardzo wysokiej prowizji. Na rynku mamy także wiele ofert, w których bank nie pobierze prowizji. Będzie się to jednak najczęściej wiązało z nieco wyższą marżą, choć takie rozwiązanie także może być atrakcyjne. Nad takimi ofertami powinni zastanowić się ci, którzy chcą spłacić kredyt w krótkim czasie – mówi Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus.

Jego zdaniem, przy takim założeniu, priorytetem przy wyborze oferty powinny być jak najniższe koszty uruchomienia kredytu (prowizja) oraz brak opłaty za wcześniejszą spłatę.

– Od naliczenia prowizji, po spełnieniu określonych warunków, odstąpią Alior Bank, BGŻ, Deutsche Bank, Eurobank, ING, Kredyt Bank, mBank, Nordea, Bank Pocztowy, Polbank, Raiffeisen. Najczęściej będzie się to wiązało z koniecznością zakupu ubezpieczenia lub podwyższoną marżą. Prowizji bez żadnych warunków dodatkowych nie pobiorą Bank Millennium oraz Pekao SA – wylicza analityk Notusa.

Oferty w złotych

– Na rynku jest wiele promocji kredytów w złotych. Wybierając ofertę, należy zwrócić uwagę nie tylko na wysokość marży i prowizji, ale również na koszt pozostałych produktów w całym okresie trwania kredytu – zaznacza Maciej Chyziak, ekspert Invigo.

Doradcy tej firmy polecają m.in. kredyt hipoteczny Deutsche Bank. – Oferta z promocyjną marżą 0 proc. jest dla klientów, którzy posiadają lub otworzą konto w banku wraz z deklaracją wpływów z tytułu wynagrodzenia, nabędą kartę kredytową oraz przystąpią do produktu inwestycyjnego – wyjaśnia doradca Invigo. – W pozostałym okresie marża uzależniona jest od poziomu wkładu własnego i utrzymania przez klienta dodatkowych produktów bankowych.

Invigo zachwala także ofertę banku Credit Agricole. Kredyt z promocyjną marżą w pierwszym roku kredytowania jest dla klientów, którzy otworzą konto w banku, zadeklarują regularne wpływy z tytułu wynagrodzenia, skorzystają z opcji automatycznego pobierania raty z konta oraz nabędą ubezpieczenie na życie oferowane przez bank.

– Warto zwrócić uwagę, że w dalszych latach trwania kredytu marża wzrośnie. Jej wysokość będzie naliczona w zależności od posiadanego wkładu własnego kredytobiorcy – od 0,99 proc. do 1,3 proc. Dodatkowo trzeba zapłacić 2-proc. prowizję – mówi Maciej Chyziak.

Także Bank Ochrony Środowiska obiecuje promocyjną marżę klientom zainteresowanym kredytem powyżej 150 tys. zł, skłonnym do skorzystania z dodatkowych produktów bankowych.

– Klient musi mieć konto w banku, wraz z deklaracją regularnych wpływów z tytułu wynagrodzenia w wysokości min. 3 tys. zł, kupić ubezpieczenie do konta, ubezpieczenie nieruchomości lub ubezpieczenie od utraty pracy oraz nabyć kartę kredytową – wymienia Maciej Chyziak. – Promocyjna marża obejmuje tylko pierwszy rok kredytowania, w drugim roku wynosi 1 proc., natomiast w pozostałych latach – 1,3 proc. Dodatkowo bank pobierze prowizję za udzielenie kredytu – 1,5 proc.

Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl, wśród promocyjnych kredytów w złotych wymienia ofertę Eurobanku. – Marża może wynieść nawet 0,99 proc. przy min. 15-procentowym wkładzie własnym, choć wówczas bank pobierze 2-proc. prowizję. W opcji bez prowizji marża wyniesie 1,29 proc., choć nieco bardziej opłacalna jest wersja z prowizją – wymienia analityk Comperii.

Dodaje, że warunkiem promocji jest założenie konta w Eurobanku, spłacanie z niego kredytu oraz przelewanie min. 70 proc. wynagrodzenia, a także przystąpienie do grupowego ubezpieczenia na życie. Można także wnioskować o zwrot kosztów przeprowadzki – do 600 zł brutto.

Analityk Comperii.pl wśród atrakcyjnych ofert wymienia także ofertę BZ WBK. – Bank oferuje marżę od 0,99 proc. i prowizję 2 proc. dla tzw. klienta wewnętrznego (który m.in. posiada konto w tym banku od przynajmniej 4 miesięcy) lub 2,5 proc. dla zewnętrznego.

– Prowizja może wynieść 0 proc., ale wówczas bank podniesie marżę od 0,3 proc. i trzeba wykupić pakiet ubezpieczeniowy, więc taka opcja jest mniej opłacalna. Potrzebne będzie też konto osobiste w BZ WBK z wpływami min. 2 tys. zł miesięcznie – dodaje Fiziński.

Propozycje w euro

– Dziś tylko dziewięć banków ma w ofercie kredyty w europejskiej walucie. Jednak w większości z nich przeciętny Kowalski nie może liczyć na kredyt w euro. Często stawianym wymogiem jest konieczność uzyskiwania bardzo wysokich dochodów. Przykładowo w Alior Banku o kredyt w unijnej walucie może ubiegać się osoba, która zarabia minimum 15 tys. zł netto. Równie wysokie wymogi stawia Deutsche Bank (12 tys. zł) czy Polbank (10 tys. zł) – mówi Michał Krajkowski. – Innym wymogiem może być także konieczność uzyskiwania dochodów w euro. Tylko osoby zarabiające w tej walucie mogą liczyć na kredyt hipoteczny w Banku Ochrony Środowiska.

Marże kredytów w euro ostatnio wzrosły – w większości banków znacząco przekraczają poziom 3 punktów procentowych. – Średnia marża wynosi w tej chwili 3,5 p.p. i w najbliższym czasie nie należy oczekiwać, aby sytuacja poprawiła się – podkreśla analityk Notusa.

Maciej Chyziak zwraca uwagę, że banki promują dziś głównie kredyty w złotych. – Trudno o jakąś promocję ofert w euro. Trzeba też pamiętać, że banki będą wymagały od klientów zainteresowanych takim kredytem wykazania znacznie wyższej, niż w przypadku ofert w złotych, zdolności kredytowej – mówi ekspert Invigo.

Wysokie wymagania

Mikołaj Fidziński zwraca uwagę, że jeśli chodzi o kredyty w euro, to Deutsche Bank – choć pobiera 3-procentową prowizję – ma konkurencyjne warunki oprocentowania. Marża może wynieść nawet 1,5 proc., ale trzeba skorzystać z kilku produktów banku. Standardowo marże wynoszą 2,6 –2,8 proc. Aby dostać taki kredyt, bank wymaga dochodów w wysokości min. 12 tys. zł netto.

W Raiffeisen Bank marże zaczynają się już od 2,85 proc. – To naprawdę dobra oferta na tle konkurencji. Niestety, trzeba przy okazji założyć konto osobiste i zadeklarować stałe wpływy na nie, kupić kartę kredytową (średni miesięczny obrót powinien wynieść min. 500 zł), produkt oszczędnościowy oraz pakiet ubezpieczeń – wymienia Mikołaj Fidizński.

W BZ WBK marża dla kredytu w euro może wynieść min. 3,3 proc. – Aby ją otrzymać, klient – poza odpowiednią zdolnością kredytową – musi założyć konto osobiste z wpływami min. 2 tys. zł miesięcznie. Prowizja dla posiadacza konta wynosi 2 proc. Taka oferta jest dostępna dla gospodarstw domowych z dochodami netto min. 8 tys. zł – dodaje analityk Comperii.

– W większości instytucji uzyskanie kredytu z niską marżą wiąże się z koniecznością zapłacenia czasami bardzo wysokiej prowizji. Na rynku mamy także wiele ofert, w których bank nie pobierze prowizji. Będzie się to jednak najczęściej wiązało z nieco wyższą marżą, choć takie rozwiązanie także może być atrakcyjne. Nad takimi ofertami powinni zastanowić się ci, którzy chcą spłacić kredyt w krótkim czasie – mówi Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus.

Pozostało 92% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield