Apartamenty w warszawskich wieżowcach

Penthouse’y na ostatnich kondygnacjach luksusowych wieżowców kosztują nawet 40 tys. zł za mkw. Kilka pięter niżej stawki spadają prawie o połowę za mkw.

Publikacja: 18.06.2012 13:00

Mieszkania w wysokich budynkach, liczących co najmniej 10 pięter, stanowią ok. 10 – 14 proc. podaży na stołecznym rynku pierwotnym. Jednak w tej grupie dominują lokale w standardzie średnim i popularnym, kosztujące nawet 6 tys. zł za mkw.

Z drugiej strony, dużo apartamentów czeka na klientów z grubym portfelem. Jak wylicza Anna Papiernik, analityk z firmy redNet Property Group, do wzięcia jest ok. 800 ofert w kilku wieżowcach. Mimo zapewnień deweloperów o zainteresowaniu tymi lokalami podaż znacznie przewyższa dziś popyt w tym segmencie.

Światowe ceny

– Jeszcze parę lat temu w Warszawie spodziewano się dużego wzrostu oferty mieszkań w apartamentowych drapaczach chmur. Centrum miasta miało się zmienić w warszawski Manhattan. Jednak inwestorzy wycofali się z tych planów ze względu na załamanie gospodarcze. Część zmieniła funkcję budynków z apartamentowych na komercyjne, inni zamrozili projekty, czekając na stabilizację gospodarczą oraz wzrost popytu na luksusowe mieszkania – opowiada Anna Papiernik.

Do najbardziej prestiżowych zalicza się lokale w centrum Warszawy – w Złotej 44 oraz Cosmopolitanie przy ul. Twardej. Kosztują 22 – 40 tys. zł za mkw. – W innych inwestycjach o wysokim standardzie, ale o mniejszej liczbie kondygnacji, czyli w np. w Apartamentach Murano, Trio czy Grzybowska, lokale kosztują 8,5 – 29 tys. zł za mkw. – podaje redNet Property Group.

Z takimi cenami stolica niewiele ustępuje światowym metropoliom. Dla porównania, lokale w 65-piętrowym Trump International Hotel & Tower Toronto w Kanadzie kosztują średnio ok. 20 tys. zł za mkw., a w londyńskim Pan Peninsula Towers (dwie wieże liczące po 38 i 48 pięter) ceny sięgają 36,5 – 58 tys. zł za mkw. Gdyby jednak porównać te stawki z najdroższymi wieżami na świecie – przepaść jest ogromna – np. w One57 w Nowym Jorku (75 pięter) apartament o pow. 1 tys. mkw. kosztuje ok. 330 mln zł, czyli ok. 330 tys. zł za mkw.

Z ładnym widokiem

Luksusowe drapacze chmur to najtrudniejsze i najbardziej ryzykowne projekty mieszkaniowe. O tempie sprzedaży deweloperzy nie chcą mówić. Rzeczywista rozpiętość wyceny poszczególnych apartamentów w tym samym budynku również w większości przypadków pozostaje tajemnicą.

– Mieszkania na najniższych kondygnacjach bez atrakcyjnego widoku to zupełnie inny produkt niż apartament na 35. piętrze. W tym przypadku ceny transakcyjne spadną nawet znacznie poniżej 20 tys. zł za mkw. – twierdzi Łukasz Madej, szef ProDevelopment.

Sprzedawcy zapewniają tylko, że klienci najchętniej szukają mieszkań na jak najwyższych piętrach, zarówno w celach inwestycyjnych, jak i na potrzeby własne.

– Nabywcy doceniają piękny widok za oknem. Liczy się też możliwość elastycznej aranżacji lokum. Natomiast wyborem konkretnego apartamentu nie rządzą żadne reguły utarte na rynku mieszkaniowym. Lokal z czterema sypialniami kupują zarówno single, jak i rodzina z dziećmi – mówi  Alicja Kościesza z Orco Property Group.

Oferta apartamentów w warszawskich wieżach zdaniem pośredników i analityków jest bardzo duża w stosunku do popytu. Kolejnych drapaczy na razie nikt nie planuje.

– Koszty budowy wieżowca są co najmniej dwukrotnie wyższe niż „normalnego" bloku i tylko kilku deweloperów jest w stanie podjąć się realizacji takich inwestycji. Następne wieże mieszkalne powstaną za dziesięć lat, i to w zależności od koniunktury i dostępności działek – tłumaczy Michał Borowski, prezes firmy Tacit Development.

Również Radosław Bieliński z Dom Development zapewnia, że w stolicy nie ma za bardzo miejsca na kolejne duże apartamentowce, a raczej na kameralne budynki w doskonałych lokalizacjach.

Za ile kupisz apartament w Warszawie

źródło: deweloperzy

Jarosław Jędrzyński, analityk, RynekPierwotny.com

Deweloperzy zazwyczaj starają się wykorzystać grunt inwestycyjny w sposób dla siebie optymalny, tzn. budując jak najwięcej pięter. Nie ma więc najmniejszych wątpliwości, że wysokościowce będą w przyszłości powstawać w stolicy, być może nawet więcej niż dotychczas.

Także z popytem na mieszkania w tego typu inwestycjach nie powinno być większego problemu. Dobra lokalizacja, nowoczesna stylistyka, wysoki standard, prestiż i niepowtarzalna panorama zawsze będą przyciągały klientów z grubszymi portfelami.

—kad

Nieruchomości
Mało nowych biur w regionach. Wynik może być najgorszy od niemal 20 lat
Nieruchomości
Dyrektywa budynkowa EPBD. Gra w klasy na półmetku
Nieruchomości
Anna Watkowska: Jesteśmy gotowi, by tworzyć rynek mieszkań dla seniorów
Nieruchomości
Develia chce rosnąć na rynku mieszkaniowym. Przejęcia przyspieszą wzrost
Nieruchomości
Urzędy w nowoczesnych biurowcach. Jakie zapisy chronią takich najemców?