Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego Polacy przeznaczają na mieszkanie ok. 20 proc. swoich dochodów. Patrząc na najnowsze informacje GUS widać, że lipcu, w porównaniu do czerwca, trzeba było na utrzymanie mieszkania wyłożyć o 0,3 proc. więcej.
- Zdrożała kanalizacja - o 1 proc. miesiąc do miesiąca, woda - o 0,6 proc. m/m, wywóz nieczystości - o 0,1 proc. m/m, czy energia cieplna - 0,4 proc. m/m. Jednak w ujęciu rocznym, w odróżnieniu od miesięcznego, zmiany cen nośników energii są bardziej dynamiczne - mówi Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości w Home Broker.
Dane GUS, pokazujące zmiany cen poszczególnych nośników energii, dostępne są za czerwiec. Najmocniej drożał w ostatnich 12 miesiącach gaz (po ostatnich podwyżkach roczna dynamika sięgnęła aż 15,1 proc.). Na kolejnym miejscu jest wzrost cen opału, który w czerwcu tego roku wyniósł 6,7 proc. względem analogicznego okresu przed rokiem.
- Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że dynamika cen opału powoli zwalnia. W czerwcu 2011 roku roczny wzrost cen GUS szacował na 8,8 proc. Wolniej, bo o 5,9 proc. drożała energia elektryczna. Wciąż jest to jednak wynik wyższy niż wskaźnik inflacji - mówi Bartosz Turek.
Dodaje jednak, że trzeba pamiętać, iż już za rok rynek energii może zostać uwolniony, co może skutkować skokowymi podwyżkami opłat za energię elektryczną. Najmniej na rosnących cenach cierpią osoby korzystające z ciepła z sieci miejskiej, które zdrożało o 5,7 proc. (r/r).