- Moim problemem jest linia WN (110kV), która biegnie przez moją nieruchomość (działkę z warunkami zabudowy pod budownictwo jednorodzinne i usługowe). Jestem po negocjacjach z Zakładem Energetycznym, które zostały potraktowane negatywnie. Odpisano, iż w/w urządzenia zostały wybudowane ponad 40 lat temu na podstawie ustawy z 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania. Stwierdzili przez zasiedzenie służebność gruntową o treści odpowiadającej obecnie służebność przesyłu.
Działkę nabyłam drogą spadkową w 1990 r. z istniejącym obciążeniem. W księdze wieczystej nie ma wpisu odnośnie służebności. W związku z powyższym, aby podjąć dalsze kroki zlecając sprawę kancelarii, czy mam szansę wedle obowiązujących przepisów na wygranie sprawy, za bezumowne korzystanie z mojej nieruchomości
– pyta pani Magdalena.
Dariusz Kałuża, aplikant radcowski z kancelarii Robaszewska & Płoszka wyjaśnia, iż w pierwszej kolejności trzeba ustalić, jakimi dokumentami dysponuje przedsiębiorca energetyczny. – Należy ustalić, czy rzeczywiście zakład energetyczny, powołując się na zapisy ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości, legitymuje się decyzją właściwego organu pozwalającą na posadowienie linii elektroenergetycznej – wskazuje.
Prawnik przypomina, iż zgodnie z art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości, organy administracji państwowej, instytucje i przedsiębiorstwa państwowe mogą za zezwoleniem naczelnika gminy, a w miastach – prezydenta lub naczelnika miasta (dzielnicy), zakładać i przeprowadzać na nieruchomościach (zgodnie z zatwierdzoną lokalizacją szczegółową) ciągi drenażowe, przewody służące do przesyłania płynów, pary, gazów, elektryczności oraz urządzenia techniczne łączności i sygnalizacji, a także inne podziemne lub nadziemne urządzenia techniczne niezbędne do korzystania z tych przewodów i urządzeń.