Przemysł może zostać na terenie dawnej fabryki traktorów

Spór o plany. Niecały teren po byłej fabryce traktorów Ursus będzie mógł być przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową

Publikacja: 01.10.2012 15:08

Zabytkowa część fabryki w Ursusie

Zabytkowa część fabryki w Ursusie

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Naczelny Sąd Administracyjny unieważnił część studium zagospodarowania tego terenu obejmujący działkę firmy Asmet.

Przypomnijmy. Nieruchomość po dawnych Zakładach Przemysłu Ciągnikowego w Ursusie zajmuje 180 hektarów. To aż 25 proc. całej dzielnicy. Teren dawnej fabryki kilka lat temu został podzielony na działki  i sprzedany. Część nieruchomości zachowała przemysłowy charakter. Ponad 50 hektarów kupiła jednak firma deweloperska Celtic, która planuje wybudować tam osiedle dla około 25 tys. mieszkańców. W pobliżu ma też powstać zespół biurowców.

Na razie powstały jedynie makiety inwestycji pod nazwą Miasteczko Ursus. – Czekamy na uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – tłumaczy Urszula Łoś, rzecznik dewelopera.

A to jeszcze potrwa. Miasto pracuje nad projektem planu już od kilku lat. W 2006 roku radni podjęli uchwałę o sporządzeniu projektu planu dla tej części Warszawy. Dokument powstał, był wyłożony do publicznego wglądu, a prezydent rozpatrzyła zgłoszone uwagi. Jednak tym projektem nie mogą się zająć radni. Na przeszkodzie stanęła bowiem ostatnia decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zajmował się skargą firmy Asmet na zapisy w studium uwarunkowań i kierunków rozwoju miasta z 2006 roku.

25 tysięcy Dla tylu osób firma Celtic chciałaby wybudować osiedle na części terenu po fabryce traktorów w Ursusie

Asmet ma około hektarową działkę niemal w sercu dawnej fabryki traktorów i prowadzi tam działalność przemysłową. NSA podtrzymał wyrok sądu niższej instancji i przyznał rację Asmetowi, który nie chce zrezygnować ze swojej aktywności w tym miejscu. Wyrok potwierdza, że przy ustalaniu istniejącego zagospodarowania terenu nie można pomijać istnienia prężnie działającej firmy – mówi Anna Cholewińska, pełnomocnik firmy Asmet.

Skąd wzięło się zamieszanie? Zdaniem przedstawicieli Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Ursusa, które zrzesza przedsiębiorstwa z tego terenu, radni Warszawy w momencie głosowania nad uchwaleniem studium w 2006 roku mogli zostać wprowadzeni w błąd co do stanu faktycznego zagospodarowania i użytkowania istniejących obiektów przemysłowych i terenu po byłej fabryce Ursus.

– Wyrok NSA potwierdza brak rzetelności urzędników sporządzających diagnozę tego terenu. Nie uwzględniono w niej istnienia odlewni aluminium czy cynkowni – podkreśla Beata Linek ze Stowarzyszenia.

Wyrok NSA dotyczący działki firmy Asmet przekreśla teraz możliwość szybkiego uchwalenia planu zagospodarowania dla całości terenu po fabryce.

Na razie miasto wydało tylko jedno pozwolenie na budowę na terenie byłej fabryki traktorów – spółce Poland Business Park, która w  rejonie ul. Gierdziejewskiego chce stawiać biura. Inna firma w rejonie ul. Dyrekcyjnej i Strażackiej planuje zbudować zespół handlowo-usługowo-biurowy. Otrzymała już warunki zabudowy, ale decyzja w tej sprawie nie jest prawomocna, bo została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

– Dotąd nie były wydawane żadne decyzje dotyczące inwestycji o charakterze mieszkaniowym na terenach po fabryce – mówi Agnieszka Kłąb z warszawskiego ratusza.

Naczelny Sąd Administracyjny unieważnił część studium zagospodarowania tego terenu obejmujący działkę firmy Asmet.

Przypomnijmy. Nieruchomość po dawnych Zakładach Przemysłu Ciągnikowego w Ursusie zajmuje 180 hektarów. To aż 25 proc. całej dzielnicy. Teren dawnej fabryki kilka lat temu został podzielony na działki  i sprzedany. Część nieruchomości zachowała przemysłowy charakter. Ponad 50 hektarów kupiła jednak firma deweloperska Celtic, która planuje wybudować tam osiedle dla około 25 tys. mieszkańców. W pobliżu ma też powstać zespół biurowców.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Nieruchomości
Mało nowych biur w regionach. Wynik może być najgorszy od niemal 20 lat
Nieruchomości
Dyrektywa budynkowa EPBD. Gra w klasy na półmetku
Nieruchomości
Anna Watkowska: Jesteśmy gotowi, by tworzyć rynek mieszkań dla seniorów
Nieruchomości
Develia chce rosnąć na rynku mieszkaniowym. Przejęcia przyspieszą wzrost
Nieruchomości
Urzędy w nowoczesnych biurowcach. Jakie zapisy chronią takich najemców?