Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że decyzje odmawiające ujawnienia w rejestrze wojewódzkim formy wykorzystania prawa do rekompensaty wydano bez podstawy prawnej (sygn. akt ?I OSK 1853/12).
Skutki stwierdzenia ich nieważności nie dotkną jednak urzędników, ale zainteresowanych, bo dla nich oznacza to dalszą zwłokę.
„Mimo że od przeszło dziesięciu lat mam przyznane prawo do rekompensaty, przez wadliwe działanie urzędów nie mogę go zrealizować" – napisał do NSA Kazimierz P., jeden ze spadkobierców właściciela gospodarstwa rolnego na Wschodzie.
Takie prawo uzyskał jeszcze w 2002 r. Prezydent Szczecina orzekł wówczas, że na podstawie obowiązującego wtedy art. 212 ustawy z 1997 r. o gospodarce nieruchomościami Kazimierz P. i pozostali spadkobiercy są uprawnieni do rekompensaty za pozostawienie gospodarstwa rolnego poza obecnymi granicami RP. Ponieważ wówczas nie było nieruchomości na ten cel, nie zrealizowali uprawnień.
Działając na podstawie nowej już ustawy z 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty (...), wojewoda zachodniopomorski stwierdził jednak w 2009 r. nieważność decyzji prezydenta Szczecina, a minister Skarbu Państwa utrzymał decyzję wojewody w mocy. Przepisy się bowiem zmieniły; ustawa z 2005 r. przyznawała prawo do rekompensaty wyłącznie obywatelom polskim. Część spadkobierców zrzekła się więc go na rzecz Kazimierza P. Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy z 2005 r. osoby, które posiadają zaświadczenia lub decyzje potwierdzające prawo do rekompensaty wydane na podstawie odrębnych przepisów i nie wykorzystały go, występują do wojewody z wnioskiem o ujawnienie w rejestrze wojewódzkim wybranej formy wykorzystania. Kazimierz P. i pozostali spadkobiercy wybrali rekompensatę pieniężną. W 2011 r. wojewoda odmówił jednak ujawnienia tego w rejestrze, a minister Skarbu Państwa utrzymał jego decyzję w mocy.