Mieszkania? Apartamenty hotelowe? Domy? Powierzchnie komercyjne, a może grunty rolne? W co warto zainwestować? Zdaniem Marcina Urygi, analityka z firmy Emmerson, nie można z góry wykluczać żadnego segmentu nieruchomości. W każdym z nich trafiają się okazje. – Najgorszy pomysł to mieszkania o nietypowych rozkładach w kiepskich lokalizacjach udające apartamenty – przestrzega Marcin Uryga. Z kolei Jarosław Jędrzyński, analityk portalu RynekPierwotny.com, ocenia, że inwestorzy powinni raczej unikać lokat w nieruchomości luksusowe. Znacznie trudniej wynająć apartament niż niewielki lokal z segmentu popularnego. – Nie polecam mieszkań większych niż 60 mkw., mających więcej niż trzy pokoje – mówi Jarosław Jędrzyński.
Ofert nie brakuje
Według Marcina Urygi mieszkania na wynajem to dziś okazja dla drobnych inwestorów. – Są duże szanse, że zyski z najmu przekroczą te osiągane z lokat bankowych – tłumaczy analityk z Emmersona.
Tego samego zdania jest Tomasz Kołodziejczyk z redNet Property Group. – To stosunkowo bezpieczna forma inwestowania. Ryzyko jest mniejsze niż przy inwestycjach np. na giełdzie. Stopa zwrotu z inwestycji w nieruchomości jest wyższa niż w lokaty bankowe czy obligacje Skarbu Państwa – wylicza zalety Tomasz Kołodziejczyk. – Nad inwestycją mamy pełną kontrolę, decydując o standardzie i lokalizacji nieruchomości. Możemy zmieniać stawkę czynszu, sposób reklamy. Płacimy też niższe podatki, bo od otrzymywanego czynszu nie musimy odprowadzać podatku od zysków kapitałowych – dodaje.
Wylicza, że kupując na kredyt dwupokojowe mieszkanie za 212,6 tys. zł, trzeba się liczyć z miesięczną ratą w wysokości ponad 1,1 tys. zł (kredyt na 25 lat w PLN, oprocentowanie nominalne: 4,5 proc., raty równe). Z najmu lokalu możemy uzyskać 1,4 tys. zł miesięcznie. Różnica to 220 zł.
To samo mieszkanie kupione za gotówkę (przy założeniu, że lokal będzie wynajmowany przez 10,5 miesiąca w roku za 1,4 tys. zł miesięcznie) da nam roczną stopę zwrotu ok. 5,6 proc. – wynika z szacunków firmy redNet Property Group. – To o 2,3 pkt proc. więcej niż oferują banki dla nowo otwieranych lokat – podkreśla Tomasz Kołodziejczyk.