Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju opracowało projekt nowej ustawy planistycznej wywracający do góry nogami obowiązujące przepisy. Nie wszystkim to się podoba.
Plany i decyzje
Pełna nazwa projektu to „Prawo o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym". Trafił on właśnie do prekonsultacji. Projekt przewiduje, że gminy będą uchwalać dwa rodzaje planów: ogólny przeznaczenia terenów gminy (będzie miał charakter prawa miejscowego) oraz zabudowy, a także standardy urbanistyczne.
Pierwszy plan zastąpi studium i obejmie teren całej gminy. Drugi sprecyzuje ustalenia planu przeznaczenia oraz zastąpi miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Natomiast standardy urbanistyczne (te z ustawy) będą obowiązywały na terenach, dla których nie opracowano planu zabudowy. Będą m.in. zawierać wskaźniki, ile w zależności od liczby mieszkańców powinno się znajdować miejsc w przedszkolach, szkołach etc.
Gminy nie będą jednak nimi skrępowane i będą mogły przygotować własne standardy urbanistyczne. Znikną obecne warunki zabudowy, zastąpią je decyzje lokalizacyjne; na ich podstawie można tylko realizować zabudowę uzupełniającą. Pod warunkiem że będą zgodne ze standardami.