Sporo mieszkań na wynajem, a chętnych mało

Osoby chcące wynająć ?lokum w Warszawie bez problemu uzyskają dodatkowy rabat od właściciela.

Publikacja: 19.01.2014 13:01

Sporo mieszkań na wynajem, a chętnych mało

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Stołeczny rynek najmu mieszkań praktycznie zamarł, a podaż jest spora.

– Każdy bez problemu znajdzie to, czego szuka. Na chętnych czeka sporo tanich kawalerek, mieszkań dwu- i trzypokojowych, a także apartamentów dla najbardziej wymagających – wyjaśnia Marcin Drogomirecki z serwisu Domy.pl.

Średnia ofertowa stawka najmu za kawalerkę w stolicy sięga ok. 1,7 tys. zł miesięcznie, przy czym w tej kwocie zawarty jest już czynsz.

Najtańsze lokale są do wzięcia za ok. 1,2 tys. zł miesięcznie. Za tyle można wynająć, jak podaje serwis Domy.pl, 25-metrową kawalerkę na Woli, w budynku z początku lat 50.

– Zdarzają się i tańsze propozycje, ale bardzo sporadycznie. Są to lokale o niższym standardzie albo gdzieś na peryferiach – mówi Drogomirecki.

Z kolei za najdroższe „jedynki" zapłacimy ponad 5 tys. zł miesięcznie. Na przykład czynsz za 60-metrowe lokum typu studio w budynku z 2012 r. w Śródmieściu sięga 5,5 tys. zł.

Jednocześnie, jak zauważają przedstawiciele agencji Emmerson Realty, w stolicy podaż kawalerek na wynajem jest dość skromna w porównaniu z liczbą większych lokali.

Największy wybór mają najemcy zdecydowani na dwa pokoje. Na opłatę za lokum wydadzą, według serwisu Domy.pl, średnio ok. 2,2 tys. zł miesięcznie. Najniższe stawki spadają do ok. 1,4 tys. zł. Na przykład za tyle jest do wynajęcia 54-metrowe M z 1997 r. na Pradze-Południe. Natomiast najdroższą ofertą – za ponad 8 tys. zł miesięcznie – jest 50-metrowego lokum z 2010 r. na Woli.

Jeśli chodzi o trzy pokoje, średni miesięczny czynsz wynosi ok. 3 tys. zł. Trafiają się też „trójki" za ok 2 tys. zł miesięcznie, ale są to nieduże lokale, liczące 40–50 mkw. w peerelowskich blokach. Przykładowo, jak podaje agencja Emmerson Realty, za 1,8 tys. zł miesięcznie można wynająć 66 mkw. z 1975 r. na Targówku.

Na rynku jest też kilka ofert najmu lokali za 25–30 tys. zł miesięcznie. Tyle żąda np. właściciel 146 mkw. na Żoliborzu czy 319-metrowego lokum w Śródmieściu.

Upusty cenowe na rynku najmu są dziś na porządku dziennym. Najczęściej rabaty sięgają 5–10 proc. – Na przykład właściciel, który oferuje wynajem lokum za 2,6 tys. zł miesięcznie, z pewnością obniży stawkę o 100 zł, a prawdopodobnie zgodzi się również i na 2,4 tys. zł – mówi Łukasz Matecki, doradca klienta ds. nieruchomości w Emmerson Realty.

Zaznacza jednak, że od pewnego czasu stawki najmu nie zmieniają się znacząco – wzrost podaży mieszkań, w tym i ofert na wynajem, nie doprowadził do redukcji cen.

– W Śródmieściu trudno mówić o wysypie nowych inwestycji, a jest to dzielnica najbardziej popularna wśród najemców. O ewentualnych obniżkach możemy mówić np. w Wilanowie, ze względu na dużą liczbę inwestycji – mówi Łukasz Matecki.

Kredyty w ramach rządowego programu droższe niż tradycyjne

Stołeczny rynek najmu mieszkań praktycznie zamarł, a podaż jest spora.

– Każdy bez problemu znajdzie to, czego szuka. Na chętnych czeka sporo tanich kawalerek, mieszkań dwu- i trzypokojowych, a także apartamentów dla najbardziej wymagających – wyjaśnia Marcin Drogomirecki z serwisu Domy.pl.

Pozostało 91% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej