Z kolei za najdroższe „jedynki" zapłacimy ponad 5 tys. zł miesięcznie. Na przykład czynsz za 60-metrowe lokum typu studio w budynku z 2012 r. w Śródmieściu sięga 5,5 tys. zł.
Jednocześnie, jak zauważają przedstawiciele agencji Emmerson Realty, w stolicy podaż kawalerek na wynajem jest dość skromna w porównaniu z liczbą większych lokali.
Największy wybór mają najemcy zdecydowani na dwa pokoje. Na opłatę za lokum wydadzą, według serwisu Domy.pl, średnio ok. 2,2 tys. zł miesięcznie. Najniższe stawki spadają do ok. 1,4 tys. zł. Na przykład za tyle jest do wynajęcia 54-metrowe M z 1997 r. na Pradze-Południe. Natomiast najdroższą ofertą – za ponad 8 tys. zł miesięcznie – jest 50-metrowego lokum z 2010 r. na Woli.
Jeśli chodzi o trzy pokoje, średni miesięczny czynsz wynosi ok. 3 tys. zł. Trafiają się też „trójki" za ok 2 tys. zł miesięcznie, ale są to nieduże lokale, liczące 40–50 mkw. w peerelowskich blokach. Przykładowo, jak podaje agencja Emmerson Realty, za 1,8 tys. zł miesięcznie można wynająć 66 mkw. z 1975 r. na Targówku.
Na rynku jest też kilka ofert najmu lokali za 25–30 tys. zł miesięcznie. Tyle żąda np. właściciel 146 mkw. na Żoliborzu czy 319-metrowego lokum w Śródmieściu.
Upusty cenowe na rynku najmu są dziś na porządku dziennym. Najczęściej rabaty sięgają 5–10 proc. – Na przykład właściciel, który oferuje wynajem lokum za 2,6 tys. zł miesięcznie, z pewnością obniży stawkę o 100 zł, a prawdopodobnie zgodzi się również i na 2,4 tys. zł – mówi Łukasz Matecki, doradca klienta ds. nieruchomości w Emmerson Realty.