Na apartament w Alpach trzeba mieć miliony

Ile trzeba wydać na wygodne lokum w znanym zagranicznym kurorcie narciarskim, gdzie to nie od armatek śnieżnych zależy, czy można szusować czy nie?

Publikacja: 26.01.2014 12:25

Pokój dzienny w kompleksie w Kitzbuhel w Austrii. Penthouse z trzema sypialniami jest wyceniony na o

Pokój dzienny w kompleksie w Kitzbuhel w Austrii. Penthouse z trzema sypialniami jest wyceniony na ok. 3 mln euro. (źródło: Cum Laude Immobilia)

Foto: Lion's Bank

- Setki kilometrów tras, liczne wyciągi i dobre warunki narciarskie nawet w stosunkowo ciepłych miesiącach, to główne zalety znanych europejskich kurortów narciarskich. Aby stać się właścicielem nieruchomości w jednym z nich trzeba być przygotowanym na wydatek kilkakrotnie większy od kwoty wydanej na zakup lokum w polskich górach. W Szwajcarii czy Austrii cena metra apartamentu w górskim kurorcie jest na poziomie kilkunastu tysięcy euro - mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Bank.

Inwestycja może być jednak opłacalna. Doskonałe warunki narciarskie od lat  przyciągają turystów. - Coraz więcej także polskich narciarzy decyduje się na spędzenie ferii poza granicami kraju. Tę tendencję potwierdzają dane Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, z których wynika, że w tym sezonie zimowym sprzedaż zorganizowanych wyjazdów zagranicznych wzrosła o prawie 23 proc. rok do roku. Przewagą zagranicznych kurortów jest często znacznie lepiej niż w Polsce rozwinięta infrastruktura i często mniej kapryśna aura - wyjaśnia Jakub Potocki, analityk Lion's House.

Słowacja: nieduży wydatek, spory zysk

Analitycy Lion's Bank sprawdzali, z jakimi kosztami musiałby się liczyć inwestor lub miłośnik szusowania, aby kupić nieruchomość z wyższej półki w jednym z 10 znanych zagranicznych kurortów narciarskich.

Jak mówi Bartosz Turek relatywnie najbardziej przystępne cenowo są nieruchomości u naszych południowych sąsiadów. Np. na południe od miejscowości Liptovsky Mikulas w Niżnych Tatrach (Słowacja) na nabywcę czeka lokal o powierzchni 41,5 mkw.

- Usytuowany na trzecim piętrze apartamentowca jest w pełni wyposażony i gotowy do zamieszkania. Do lokalu przynależy balkon i miejsce postojowe, a ponadto właściciel może korzystać z takich udogodnień jak restauracja, bar, SPA czy sauna. Cena ofertowa to 70 tys. euro - opowiada analityk.

W tej samej miejscowości za 180 tys. euro można kupić większy, bo czteroosobowy apartament. Co ciekawe, na portalu booking.com dowiedzieć się można, że podobne apartamenty cieszą się dużą popularnością wśród turystów. W najbliższym czasie ostatni podobny apartament wynająć można już tylko w drugi weekend lutego. Za nocleg dla maksymalnie czterech osób trzeba zapłacić 100 euro za dobę.

- Przy obłożeniu nieruchomości na poziomie 50 proc., taki czynsz mógłby wygenerować roczny przychód z wynajmu na poziomie ponad 10 proc. wartości nieruchomości, a jeśli pokój byłby wynajęty średnio przez 3 z 4 dni, czyli obłożenie wyniosłoby 75 proc., roczny przychód z wynajmu byłby na poziomie 15,2 proc. wartości nieruchomości. Byłaby więc to bardzo ciekawa inwestycja, nawet jeśli po odliczeniu kosztów do rąk właściciela trafiłaby tylko część tej kwoty - uważa Bartosz Turek.

Ale - tak, jak i w Polsce - w okolicach miejscowości Liptovsky Mikulas śnieg na niżej położonych stokach narciarskich jest przeważnie sztuczny, a żeby poszusować na naturalnym, trzeba udać się w wyższe partie gór. Bez wątpienia jednak przewagą zakupu nieruchomości w Niżnych Tatrach może być lepiej niż w Polsce rozwinięta infrastruktura narciarska.

Austria: wysokie ceny

Im dalej na południe, tym ceny rosną. Np. w Austrii poziom cen jest już znacznie wyższy. I tak na przykład w Zell am See za 323 tys. euro na nabywcę czeka 75-metrowy w pełni wykończony lokal z tarasem w nowym budynku o podwyższonym standardzie. Znajdują się w nim recepcja, SPA, restauracja, podziemny parking.

-  Apartamenty są w pełni wykończone i wyposażone. Budynek po ukończeniu ma być zarządzany jak hotel, dzięki czemu nabywcy będą mogli liczyć na przychody z wynajmu nieruchomości w czasie, gdy sami nie będą z nich korzystali - opowiada Jakub Potocki.

Dodaje, że w tym samym kurorcie do kupienia jest też wyceniony na 1,4 mln euro penthouse o powierzchni 245 mkw. Z okien sięgających sufitu można podziwiać widok na jezioro Zell. Do nieruchomości przynależy spory taras, prywatna sauna i miejsce postojowe w garażu podziemnym.

- Warto dodać, że kurort Zell am See położony jest nad malowniczym jeziorem, któremu zawdzięcza swą nazwę, oraz szczyci się 138 kilometrami tras zjazdowych i 50 wyciągami na lodowcu, który pozwala cieszyć się urokami narciarstwa także latem - dodaje analityk.

Więcej można wydać w najpopularniejszym austriackim kurorcie narciarskim Kitzbuhel (Austria, Tyrol). Tam penthouse z trzema sypialniami jest wyceniony na bez mała 3 mln euro. Na powierzchni 146 m kw. (faktycznie większej, ponieważ apartament posiada skosy) znajdują się trzy sypialnie, tyleż samo łazienek, wykończona ze smakiem kuchnia, sala kominkowa, strych. Do lokalu przynależą ponadto dwa miejsca postojowe w garażu i winda.

Szwajcaria: tylko dla wybranych

Z wysokimi kosztami zakupu trzeba się też liczyć w Szwajcarii.

- Na przykład w Sankt Moritz - jednym z najstarszych ośrodków narciarskich na świecie - za 2,8 mln euro deweloper chce sprzedać czteropokojowy apartament o powierzchni 180 mkw., ze sporym przeszklonym salonem, tarasem i widokiem na pobliskie szczyty - opowiada Bartosz Turek.

Włochy i Francja: kilka razy drożej niż w Polsce

Szusować na alpejskich stokach można też we Włoszech i Francji. Ale średni poziom cen odbiega tam nawet kilkakrotnie od tego notowanego w polskich górach. I tak na przykład w Chamonix, bazie wypadowej na Mont Blanc, do nabycia jest nowy apartament z czterema sypialniami za 1,95 mln euro.

- Cała nieruchomość ma 160 mkw. powierzchni, a przynależny taras kolejne 30 mkw. Apartament jest wykończony i znajduje się niedaleko centrum tego znanego kurortu - mówi Jakub Potocki.

Jego zdaniem warta uwagi jest też na przykład włoska miejscowość Cortina d'Ampezzo położona w samym sercu Dolomitów. Tutejsze trasy i wyciągi narciarskie przed laty skusiły nawet organizatorów zimowych igrzysk olimpijskich do urządzenia tam tej imprezy, a ostatnio rozgrywają się tu zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim.

Do kupienia jest tu dwupoziomowy dom o powierzchni 110 mkw., w którym znajdują się trzy pokoje (w tym spory pokój dzienny na parterze) i do którego przynależą taras i balkon oraz miejsce postojowe w garażu podziemnym z podgrzewanym wjazdem. Cena ofertowa to 1,45 mln euro.

W polskich górach jest znacznie taniej. Na przykład w okolicach Karpacza do kupienia są lokale o powierzchniach od 29 do 79 m w. w cenach zaczynających się od 270 tys. zł (cena netto z wykończeniem). Inwestycja jest jeszcze w trakcie budowy. Docelowo ma tam powstać kompleks 31 dwukondygnacyjnych budynków.

Właściciele będą też mogli korzystać z prywatnych saun parowych oraz dostępnej dla mieszkańców strefy relaksu Wellness & SPA z basenem wewnętrznym i zewnętrznym, saunami, jacuzzi, siłownią. Ponadto w kompleksie znajdzie się restauracja, bar, kawiarnia z tarasem widokowym, sala konferencyjna, sala kinowa, sklepy, salon gier zręcznościowych, place zabaw, park linowy i wypożyczalnia rowerów.

Także w Polsce coraz częściej wynajmem i zarządzaniem apartamentami w kurortach zajmuje się operator. - A właściciel może zarobić nawet 9 proc. wartości nieruchomości rocznie - zapewnia Marek Przybyszewski, kierownik Działu komercji w Lion's House.

Nieruchomości
Barometr cen mieszkań. Wzrosty cen wyhamowały
Nieruchomości
Koniec spowolnienia sprzedaży mieszkań? Znamy wyniki deweloperów z giełdy
Nieruchomości
Nadszedł czas kupującego. Ceny mieszkań do negocjacji
Nieruchomości
Reforma planistyczna a rynek gruntów inwestycyjnych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nieruchomości
Tak deweloperzy wyceniali mieszkania w kwietniu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne