Rafał Waligóra, dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami w firmie Atrium 21, zauważa, że zima we wspólnocie nie jest specjalnie droższa od innych pór roku pod warunkiem, że opady śniegu nie są wyjątkowo silne.
Dekarz odśnieży
– Serwis sprzątający ma zazwyczaj stałe wynagrodzenie przez cały rok. Należy jednak pamiętać o kosztach mieszanki solno-piaskowej (choć jest on dość niski – wynosi od 1 do 2 tys. zł w skali sezonu) oraz opłatach – jeśli zajdzie taka konieczność – za wywóz śniegu z osiedla – tłumaczy Rafał Waligóra. To może kosztować od kilku do kilkunastu tys. złotych w skali sezonu. Do tego należy doliczyć koszt odśnieżania dachu. Jednorazowa usługa kosztuje od 2 zł do 2,50 zł za 1 mkw. – Odśnieżanie jest szczególnie istotne w przypadku wielkopowierzchniowych dachów o konstrukcjach zbliżonych do magazynów. W budynkach mieszkalnych często zbyt wcześnie decyduje się o odśnieżaniu – ocenia dyrektor z Atrium 21. Zaliczki na „walkę" z zimą są zapisywane w budżecie. – Jeśli zima będzie sroga i trzeba będzie wywozić więcej śniegu, może się okazać, że pod koniec roku trzeba uzupełnić brakujące środki – tłumaczy Rafał Waligóra. – Zazwyczaj jednak wspólnoty wypracowują dodatni wynik finansowy i jest on odpowiednio pomniejszany. Rzadko zachodzi konieczność zwiększania comiesięcznych zaliczek – zauważa.
Po intensywnych opadach zwiększa się zapotrzebowanie na odśnieżanie dachów. I wtedy na fachowców trzeba poczekać dłużej. – Jednak z roku na rok coraz więcej firm oferuje tego rodzaju usługi – np. część firm budowlanych i dekarskich rozszerza swoją działalność o odśnieżanie. Rzadko trzeba czekać dłużej niż dzień lub dwa. Wszystko zależy od bazy usługodawców, jaką wypracował sobie zarządca – podkreśla Rafał Waligóra. Ze znalezieniem firmy, która odśnieży dach, rzeczywiście nie ma większego problemu. Pracują całą dobę. – Przyjeżdżamy od razu, by „wycenić" dach – mówi pracownik jednej z warszawskich firm. – Na samą usługę trzeba poczekać – od kilku godzin do jednego dnia. Stawka zależy od wielkości dachu, jego konstrukcji, czy jest stromy, czy płaski – wyjaśnia. Za usunięcie śniegu trzeba zapłacić od 1,7 do 2,5 zł za mkw. (plus 8 proc. VAT). Minimum 2 zł za mkw. trzeba zapłacić w innej stołecznej firmie wykonującej prace na wysokościach. – Ważna jest m.in. liczba tzw. punktów zrzutu śniegu – usłyszeliśmy od pracownika firmy, w której można też zamówić jego wywóz. Za kontener trzeba zapłacić, w zależności od lokalizacji budynku, od 360 do 700 zł.
Sławomir Kamecki, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Licencjonowanych Zarządców Nieruchomości Ekspert, tłumaczy, że planowanie wydatków na zimowe utrzymanie nieruchomości zależy od jej rodzaju. – Ważne, czy granice biegną tylko po obrysie budynków, czy też są jeszcze wewnętrzne drogi, parkingi – mówi Sławomir Kamecki. – Wspólnoty nie mają problemów z ustalaniem budżetów. Koszty eksploatacyjne są przecież stałą pozycją planów finansowych. Nawet jeśli nie byłoby mowy o odśnieżaniu, to kiedy spadnie śnieg, wspólnota te koszty ponosi na podstawie decyzji w ramach zarządu zwykłego – dodaje.
Za utrzymanie nieruchomości są odpowiedzialne zewnętrzne firmy, z którymi wspólnoty podpisują umowy. Jedna firma pracuje cały rok. – Latem zamiata, podlewa zieleń, sprząta, w zimie – także odśnieża – tłumaczy szef stowarzyszenia Ekspert. Jak zauważa, część firm zastrzega w umowach, że w zależności od intensywności opadów czas ich usuwania może być różny albo że może zaistnieć konieczność wynajęcia ciężkiego sprzętu. – Wspólnoty starają się jednak wybierać takie firmy, które dysponują choćby podstawowym sprzętem, np. minipługami – mówi Sławomir Kamecki.