Reklama

Lokal wykupiony od spółdzielni - właściciel bez prawa głosu

Właściciele mieszkań?w spółdzielniach mają ograniczony wpływ?na zarządzanie blokiem. ?To skutek braku przepisów?w tej sprawie.

Publikacja: 20.10.2014 09:25

Właściciele mieszkań w spółdzielniach, którzy wykupili już swoje lokale, chcą często współdecydować

Właściciele mieszkań w spółdzielniach, którzy wykupili już swoje lokale, chcą często współdecydować o swojej nieruchomości, a różnie z tym bywa

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys SS Seweryn Sołtys

- Spółdzielnia buduje parking na dziesięć miejsc. Nie chcę samochodów pod oknem, tylko drzew – skarży się czytelnik Jerzy Bednarczyk z Cieszyna. – Tymczasem nikt w spółdzielni z moim zdaniem się nie liczy, choć wykupiłem lokal na własność i jestem współwłaścicielem nieruchomości. Powinienem więc brać udział w podejmowaniu decyzji – uważa.

Inaczej na sprawę patrzy Jan Cichy, prezes cieszyńskiej spółdzielni. – Musimy wybudować drogę przeciwpożarową do jednego z bloków. Przy okazji powstanie kilka miejsc postojowych – tłumaczy. Jego zdaniem, choć inwestycja wywołała konflikt między mieszkańcami, udało się go w zasadzie rozwiązać.

Decyzje drażliwe społecznie trzeba podejmować wspólnie z mieszkańcami

Spór w tej spółdzielni nie jest odosobniony. Miliony osób wykupiły mieszkania i chcą współdecydować o swojej nieruchomości. Spółdzielnie zaś dalej administrują tymi lokalami na zasadzie zarządu powierzonego (art. 27 ust. 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych), czyli bez pytania ich o zdanie. Prowadzi to do konfliktów, gdy np. zarząd spółdzielni chce remontować budynek czy urządzać parking, a część właścicieli protestuje.

Niestety, konflikt jest trudny do rozwiązania, bo brakuje jasnych przepisów. W rezultacie coraz więcej sporów trafia do sądów, a nawet Sądu Najwyższego. I ten orzekł, że spółdzielnia mieszkaniowa nie musi mieć zgody wszystkich właścicieli lokali, by gospodarować budynkiem w trybie zarządu powierzonego (sygn. III CZP 122/13). Chodzi o samodzielne podejmowanie czynności przekraczających zwykły zarząd, czyli m.in. załatwianie formalności związanych z ociepleniem budynku, wymianą instalacji itp.

Reklama
Reklama

– Orzeczenie to nie zwalnia jednak zarządu z myślenia – uważa Jerzy Jankowski, prezes Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych. – Jeżeli planuje inwestycję ważną dla mieszkańców, to powinien z nimi to skonsultować, a uchwałę w tej sprawie powinno podjąć walne zgromadzenie. Niech spółdzielcy sami decydują, czy chcą mieć trawnik czy parking.

- Spółdzielnia buduje parking na dziesięć miejsc. Nie chcę samochodów pod oknem, tylko drzew – skarży się czytelnik Jerzy Bednarczyk z Cieszyna. – Tymczasem nikt w spółdzielni z moim zdaniem się nie liczy, choć wykupiłem lokal na własność i jestem współwłaścicielem nieruchomości. Powinienem więc brać udział w podejmowaniu decyzji – uważa.

Inaczej na sprawę patrzy Jan Cichy, prezes cieszyńskiej spółdzielni. – Musimy wybudować drogę przeciwpożarową do jednego z bloków. Przy okazji powstanie kilka miejsc postojowych – tłumaczy. Jego zdaniem, choć inwestycja wywołała konflikt między mieszkańcami, udało się go w zasadzie rozwiązać.

Reklama
Zawody prawnicze
Przewodnicząca KRS: Wątpliwości budzi rewanżyzm Waldemara Żurka
Edukacja i wychowanie
Egzaminatorzy oblali maturę. Bulwersujący raport NIK
Sądy i trybunały
Awantura o sędzię Krystynę Pawłowicz. Gorąco w Trybunale Konstytucyjnym
Sądy i trybunały
Reforma Trybunału Konstytucyjnego niezgodna z konstytucją. Jest wyrok TK
Prawo w Polsce
Komornik nie może zabrać wszystkiego. Co jest chronione przepisami?
Reklama
Reklama