W Polsce jest blisko 160 tys. uczniów z niepełnosprawnością. Budżet państwa przeznacza na ich edukację ok. 3 mld zł z wartej w tym roku 39 mld zł subwencji oświatowej.
Mimo to nie otrzymują oni właściwego wsparcia. Ponad 50 proc. kształci się w szkołach specjalnych, a 20 proc. jest objętych nauczaniem indywidualnym, choć mogliby mieć lekcje w normalnej klasie.
Tak wynika z raportu „Równe szanse w dostępie do edukacji osób z niepełnosprawnościami", przygotowanego przez Komisję Ekspertów przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. Dziś odbędzie się jego prezentacja w biurze RPO.
Teoretycznie tacy uczniowie powinni mieć zapewnione odpowiednie zajęcia, ponieważ samorządy otrzymują na nich zwiększoną subwencję. Na zdrowego mają ok. 5 tys. zł, a np. na słabowidzącego i słabosłyszącego o 45 tys. więcej. Mimo to i szkoły, i samorządy uchylają się od wsparcia lub proponują kształcenie indywidualne czy w placówkach specjalnych, co w wypadku takich chorób nie jest konieczne.
– O pomoc musimy walczyć, sami wyszukujemy przepisy i pokazujemy je władzom oświatowym, ale to trwa, a czas ucieka – mówi Agnieszka, mama siedmiolatka.