W Polsce choruje na padaczkę ok. 400 tysięcy osób. Co roku rozpoznaje się ją u ok. 25 tys. ludzi. Z wiekiem te wskaźniki dramatycznie rosną, dlatego będziemy musieli zmagać się z coraz większym wyzwaniem. Mówiąc w dużym uproszczeniu, dzielimy padaczkę na dobrze i źle kontrolowaną. Pacjentów z tym drugim typem jest ok. 30 proc. – Chodzi o osoby, które mimo przyjmowanych leków wciąż mają ataki – wyjaśnia prof. Joanna Jędrzejczak, prezes Polskiego Towarzystwa Epileptologii.
Trudno też powiedzieć, kiedy pacjent cierpi – czy wtedy, kiedy ma jeden czy 20 ataków rocznie. Dla takiej osoby każdy atak jest potworną traumą. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie.
Padaczka – po bólach głowy – jest najczęstszym schorzeniem neurologicznym. To bardzo demokratyczna choroba. Dotyka ludzi w każdym wieku i na każdej szerokości geograficznej. – Mimo że mamy stosunkowo dobrych neurologów, wciąż nie ma praktycznie Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej – nie ma specjalistycznych poradni przeciwpadaczkowych – wyjaśnia prof. Jędrzejczak.
A większość spraw związanych z diagnozą i leczeniem łagodniejszych przypadków można załatwiać bez kładzenia pacjenta do szpitala. Kobiety z padaczką planujące ciążę powinny być w rękach specjalisty, inni mogą z powodzeniem leczyć się u lekarzy rodzinnych. – Mamy w tej chwili w Polsce dwie linie leczenia. Jest też kilka leków zarejestrowanych w UE, o refundację których nie starają się producenci, jest też jeden, który uzyskał już pozytywną rekomendację AOTIM i czeka na dalsze decyzje. Czekamy na nie z nadzieją, bo bardzo pilnym wyzwaniem jest dziś zapewnienie leczenia dorosłych pacjentów z padaczką lekooporną, u których terapie pierwszej i drugiej linii nie przyniosły spodziewanych efektów. Dla tych pacjentów nadzieją są najnowsze leki trzeciej generacji (np. byrywaracetam) – apeluje prof. Jędrzejczak.
Padaczkę diagnozuje się na podstawie wywiadu, opisu także świadka, odczuć pacjenta. Jeśli robiony jest rezonans, to urządzeniem o wysokiej rozdzielczości i z kontrastem, żeby lekarze mogli dobrze wszystko obejrzeć. Czasami w szpitalu robione jest też Video EEG.