Reklama
Rozwiń
Reklama

Groźna, obiecująca terapia

Guz mózgu i zmiany w rdzeniu kręgowym młodego chłopca pojawiły się po leczeniu go zarodkowymi komórkami macierzystymi. To rzadki przypadek, jednak zmusza do zbadania skutków ubocznych tego rodzaju terapii.

Publikacja: 18.02.2009 02:01

Groźna, obiecująca terapia

Foto: Flickr

Komórki macierzyste uważane są za najbardziej obiecującą metodę walki z nieuleczalnymi chorobami. Ponieważ mogą zmieniać się w praktycznie dowolne inne komórki, z ich pomocą można odtworzyć uszkodzone chorobą tkanki.

Jednak stosowanie zarodkowych komórek macierzystych jest kontrowersyjne. Pobieranie ich z zarodków oznacza z reguły ich zniszczenie. Może też nieść ryzyko dla pacjenta poddawanego terapii. Gdy komórki macierzyste wymkną się spod kontroli, mogą wytworzyć guzy. Takie przypadki opisywano po badaniach zwierząt.

Teraz chorobę młodego pacjenta relacjonują w „PLoS Medicine” Ninette Anariglio i Gideon Rechavi z Centrum Medycznego Sheba w Izraelu. Chłopiec cierpi na tzw. zespół ataksja-teleangiektazja (w skrócie AT). Jest to rzadka choroba genetyczna osłabiająca koordynację ruchową, zdolność mowy, obniżająca odporność.

Lekarze zajęli się 13-latkiem w 2005 roku, gdy z rodzicami zgłosił się do nich, narzekając na bóle głowy. W 2001, 2002 i 2004 r. rodzice wozili go do Moskwy i poddali terapii komórkami macierzystymi. Chłopcu wstrzykiwano zarodkowe komórki macierzyste mające zahamować i odwrócić uszkodzenia wywołane zespołem AT.

Izraelscy specjaliści cztery lata po rozpoczęciu tych zabiegów odkryli, że chłopiec ma guza mózgu. Kolejne badania wskazywały, że uszkodzenie nieznacznie się powiększa. Przeprowadzono operację, usunięto najbardziej niebezpieczne guzy, część jednak pozostawiono. Zdecydowano, że interwencja chirurgiczna będzie konieczna po wyraźnym pogorszeniu się stanu zdrowia chłopca.

Reklama
Reklama

Lekarze nie widzieli nic nadzwyczajnego w pojawieniu się niezłośliwych guzków. Osoby z zespołem AT są na nie podatne ze względu na osłabiony układ odpornościowy. Dopiero badanie komórek guza przyniosło zaskoczenie. Były w nim komórki kobiece i to takie, które zawierały poprawne wersje genów, które u chorych na ataksję-teleangiektazję są wadliwe. Jak podkreślają autorzy, guz nie mógł powstać z własnych komórek pacjenta. Był wynikiem terapii komórkami macierzystymi.

„Te wyniki nie oznaczają, że prace nad terapiami komórkami macierzystymi powinny zostać zarzucone” – zastrzegają izraelscy specjaliści w „PLoS Medicine”.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

p.koscielniak@rp.pl[/i]

Komórki macierzyste uważane są za najbardziej obiecującą metodę walki z nieuleczalnymi chorobami. Ponieważ mogą zmieniać się w praktycznie dowolne inne komórki, z ich pomocą można odtworzyć uszkodzone chorobą tkanki.

Jednak stosowanie zarodkowych komórek macierzystych jest kontrowersyjne. Pobieranie ich z zarodków oznacza z reguły ich zniszczenie. Może też nieść ryzyko dla pacjenta poddawanego terapii. Gdy komórki macierzyste wymkną się spod kontroli, mogą wytworzyć guzy. Takie przypadki opisywano po badaniach zwierząt.

Reklama
Materiał Partnera
Chcieliby dwójkę. Dlaczego więc Polacy coraz rzadziej decydują się na dzieci?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Materiał Partnera
Krewny z Ameryki. Jak filmy opowiadają niezwyczajną historię polskich emigrantów
Materiał Partnera
Czy można wykryć, że pracę napisała AI? Nauczyciele akademiccy vs. ChatGPT
Materiał Partnera
Zegar biologiczny. Co naprawdę decyduje o naszej produktywności?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nauka
Jak urozmaicić spacery i biegi? Eksperci mają niecodzienny pomysł. „Zaczynać powoli”
Reklama
Reklama