Takiego dzieła mogli się podjąć chyba tylko ekscentryczni Brytyjczycy. Dwaj bracia – John i Bob Woodmardowie – tworzyli mozaikę przez dziesięć lat.
Pracowali nad repliką starożytnej mozaiki starożytną techniką. Zbudowali specjalny piec, do wypalania ceramicznych kostkek, z których układali wizerunek. Obraz ułożyli z ok. 1 600 000 ceramicznych kostek, ale wypalili ich ponad trzy razy więcej, prawie 5 milionów. Wiele kostek uległo uszkodzeniu podczas mocowania ich w podłożu.
[srodtytul]Zadeptany zabytek[/srodtytul]
Ale ta historia zaczęła się dużo wcześniej. W roku 1773 bogaci miłośnicy starożytności z okolic Bristolu odkryli w Woodchester ruiny zabudowań, które określili wówczas jako „przedchrześcijańskie”. W trakcie badania, a raczej odkopywania i odgruzowywania starych ruin spod łopat wyłoniła się wielka mozaika. Znajomość sztuki antycznej była już wówczas na takim poziomie, że bez trudu zidentyfikowano główną postać mozaiki: Orfeusza, mitycznego śpiewaka i muzyka, trzymającego lirę opartą na lewym kolanie. Otaczały go dwie nimfy i zwierzęta, między innymi tygrys, lampart, lew, słoń, niedźwiedź, jeleń, ptaki i pies, towarzysz polowań.
Z czasem się okazało, że jest to największa antyczna mozaika na Wyspach Brytyjskich. Jej bok ma długość 14 metrów.