Profesor Andrzej Szczeklik nie żyje. Miał 74 lata. Po krótkiej chorobie zmarł w mieście, w którym się urodził, w Krakowie.
Był specjalistą w dziedzinie chorób układu krążenia i oddechowego. Jego zawodowym, organizacyjnym dziełem życia było stworzenie II Katedry Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. To duża, znana w świecie klinika, zorganizowana według najlepszych wzorów, prowadząca działalność naukową i dydaktyczną.
O pozycji profesora w świecie lekarskim i naukowych świadczy to, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat był – choć nie przywiązywał do tego wagi – najczęściej cytowanym polskim autorem w piśmiennictwie naukowym z zakresu medycyny i biologii. Natomiast o jego podejściu do pacjentów najlepiej świadczą jego słowa wypowiedziane w czasie wykładu z okazji nadania mu tytułu doktora honoris causa UJ: „Istotą medycyny jest spotkanie lekarza z chorym".
Ale był też humanistą, słuchał muzyki, czytał poezję i pisał książki dla szerokiej publiczności, które stawały się bestsellerami. W tomie „Katharsis", on, lekarz i biolog, rozważał uzdrowicielską moc sztuki. – Był lekarzem niezwykłym, jakby nie z dzisiejszych czasów. Najważniejsza dla niego, człowieka od chemii i biologii, była dusza ludzka, czyli pytanie, na które medycyna nie może odpowiedzieć, a on je stawiał – powiedział o nim Piotr Mucharski, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego".