Dzięki prostszym procedurom chemicznym cenę jednej próby zapłodnienia in vitro udało się obniżyć do 10–15 proc. kwoty, której dziś żądają lekarze w krajach Europy.
– To oznacza, że rodzicielstwo stanie się dostępne dla każdego – mówiła Elke Klerkx z Genk Institute for Fertility Technology podczas konferencji Europejskiego Towarzystwa Rozrodu Człowieka i Embriologii w Londynie.
Według przedstawionych danych 30 proc. zabiegów tą metodą kończy się sukcesem. To wynik podobny do „zwykłych” procedur in vitro. Dzięki nowej metodzie urodziło się już 12 zdrowych dzieci.
Uproszczona i tańsza technika zapłodnienia in vitro jest przeznaczona dla ubogich krajów Afryki – podkreślają naukowcy. – Jeżeli nie masz dziecka w Azji czy Afryce, to prawdziwa katastrofa – dodaje prof. Willem Ombelet, główny autor tych badań. – To klęska psychologiczna i ekonomiczna.
Zabiegi wykonano w dobrze wyposażonym laboratorium w Belgii. Teraz naukowcy muszą udowodnić, że procedura działa równie skutecznie w terenie.