Smartfon pomoże w obronie lasów

Powstał system, który dzięki zdjęciom satelitarnym i globalnej sieci pozwoli monitorować znikanie lasów na całym świeci - pisze Krzysztof Urbański.

Aktualizacja: 25.02.2014 06:29 Publikacja: 25.02.2014 06:28

Global Forest Watch powstał z inicjatywy amerykańskiego World Resources Institute (WRI)

Global Forest Watch powstał z inicjatywy amerykańskiego World Resources Institute (WRI)

Foto: AFP

Dane z Google'a i Uniwersytetu Maryland wskazują na to, że w latach 2000–2012 świat stracił 2,3 mln km kw. obszarów leśnych. A w tym czasie zasadzone zostało jedynie ok. 800 tys. km kw. nowych lasów. Co minutę na świecie pod piłami drwali padają drzewa na obszarze równym 50 boiskom piłkarskim. I tak każdego dnia.

Global Forest Watch powstał z inicjatywy amerykańskiego World Resources Institute (WRI). Podstawę systemu stanowiło pół miliarda obrazów o wysokiej rozdzielczości z programu Landsat NASA. Oprócz Amerykanów działalność systemu finansują także rządy Wielkiej Brytanii i Norwegii.

System wykorzystuje chmurę obliczeniową Google Earth i Google Maps oraz nowe algorytmy opracowane przez specjalistów z Uniwersytetu Maryland.

– Global Forest Watch jest w stanie monitorować stan lasów w czasie prawie rzeczywistym – powiedział dr Andrew Steer z World Resources Institute. – To może zasadniczo zmienić sposób, w jaki ludzie i przedsiębiorstwa będą zarządzać obszarami leśnymi. Nikt, kto będzie wyrządzał szkody, nie będzie w stanie ukryć śladów swej działalności.

Zdjęcia lasów będą uaktualniane raz na miesiąc.

GFW daje do ręki wolontariuszom i odpowiedzialnym za ochronę przyrody pracownikom oraz działaczom lokalnym możliwość przesyłania zdjęć i filmów z zagrożonych obszarów leśnych na całym świecie. System monitorowania dysponuje danymi o obszarach chronionych, miejscach legalnej wycinki i tych, które obejmują koncesje pozyskiwania oleju palmowego, oraz codziennymi alarmami pożarowymi uzyskanymi przez satelity NASA. Do alarmowania o nielegalnej wycince będą służyć smartfony i technologia GPS. Używają ich już dziś ludzie w Brazylii do monitorowania nielegalnej wycinki. Zakłady przemysłowe wykorzystujące drewno i olej palmowy będą mogły sprawdzać legalność pochodzenia surowców, których używają. GFW zyskało wsparcie dużych koncernów korzystających z surowców z lasów tropikalnych Nestle i Unilever.

– Wycinanie lasów stwarza znaczące ryzyko dla przedsiębiorstw związanych z uprawami leśnymi. Może zaszkodzić przyszłości takich firm – powiedział Paul Polman, prezes Unileveru.

Krzysztof Urbański

Dane z Google'a i Uniwersytetu Maryland wskazują na to, że w latach 2000–2012 świat stracił 2,3 mln km kw. obszarów leśnych. A w tym czasie zasadzone zostało jedynie ok. 800 tys. km kw. nowych lasów. Co minutę na świecie pod piłami drwali padają drzewa na obszarze równym 50 boiskom piłkarskim. I tak każdego dnia.

Global Forest Watch powstał z inicjatywy amerykańskiego World Resources Institute (WRI). Podstawę systemu stanowiło pół miliarda obrazów o wysokiej rozdzielczości z programu Landsat NASA. Oprócz Amerykanów działalność systemu finansują także rządy Wielkiej Brytanii i Norwegii.

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację