Obraz wikingów, którzy w męskim gronie ruszali na wojenne eskapady, być może należy zweryfikować, dodając do niego sporo pierwiastka kobiecego. Podstawą do tego jest artykuł opublikowany w piśmie „ Philosophical Transactions of the Royal Society B", jego autorami są genetycy z Uniwersytetu w Oslo, zespołem kierowała dr Erika Hagelberg.

Norwescy naukowcy zbadali materiał genetyczny pochodzący od 45 osób, których kości zachowały się na cmentarzyskach środkowej i północnej Norwegii. Ludzie ci żyli w latach 793 — 1066. Zbadano DNA mitochondrialne z ich kości, a więc przekazywane w linii żeńskiej, z matki na córkę. Materiał ten porównano z materiałem analogicznym mieszkańców średniowiecznej Islandii oraz współczesnej Europy.

Na tej podstawie badacze wyciągają następujący wniosek: kobiety wikingów odgrywały zasadniczą rolę w ekspansji i kolonizacji dokonywanej przez tych ludzi w rejonie północnego Atlantyku. Kobiety z archipelagów Orkadów i Hebrydów Zewnętrznych szczególnie intensywnie uczestniczyły w kolonizacji Islandii. Wniosek ten stoi w sprzeczności z wynikami wcześniejszych badań, z 2001 roku, według których pierwsi koloniści islandzcy przybyli najpierw w męskim gronie, a dopiero potem przywieźli kobiety gaelickie ze Szkocji (uprowadzone siłą lub kupione).

- W powszechnej opinii panuje przekonanie, że wikingowie, w trakcie swoich rajdów, siłą brali lokalne kobiety do swoich nowych zakładanych kolonii i domostw. Rzeczywistość była inna, na co wskazują badania genetyczne. Nordyckie kobiety uczestniczyły w procesie kolonizacji już od samego początku. Znacząca ich liczba była od razu włączana do nowych gospodarstw na małych kolonizowanych wysepkach — podkreśla dr Erika Hagelberg.

Jan Bill, archeolog z Muzeum w Oslo, współpracujący z zespołem genetyków, wyjaśnia: — Od dawna wiadomo, że wikingowie zabierali na swoje pionierskie wyprawy duże zwierzęta hodowlane, konie, krowy, świnie, dlaczego nie mieliby zabierać kobiet i dzieci? Z organizacyjnego, logistycznego punktu widzenia, było to absolutnie możliwe. Myślę, że w wyprawach brały udział całe grupy rodzinne, nie tylko dorośli mężczyźni i dorosłe kobiety.