W kabinie balonu „Two Eagles" („Dwa orły") napełnionego helem, który wyruszył w poprzek największego na świecie oceanu zasiedli dwaj piloci: Troy Bradley i Leonid Tiuktiajew. Śmiałkowie wyruszyli z Saga na południu Japonii 25 stycznia, a wylądowali w morzu niedaleko La Poza Grande w Meksyku, niecały tydzień później.
Podróż trwała dokładnie 6 dni, 16 godzin i 37 minut, w tym czasie balon przebył dystans 10 696 kilometrów. „Two Eagles" przebił poprzednie rekordy balonów wypełnionych gazem. W 1981 roku ustanowiony został rekord najdalszego przelotu - 8383 km, a najdłuższy lot miał miejsce w w 1978 roku, kiedy balon nad Atlantykiem przebywał w powietrzu 137 godzin.
Ale obecny wynik, jaki osiągnęli Bradley i Tiuktiajew na razie nie zostanie wpisany do listy oficjalnych rekordów Międzynarodowej Federacji Lotniczej (FAI - Federation Aeronautique Internationale). Aby potwierdzić rekord eksperci federacji muszą przeprowadzić specjalne dochodzenie, które może potrwać nawet kilka miesięcy.
Balon, którym śmiałkowie pokonali Pacyfik. wykonany był z mocnego kewlaru. Ważył zaledwie 100 kg. W specjalnie zaprojektowanej kabinie piloci mieli do dyspozycji nowoczesne urządzenia nawigacyjne i łączności oraz rejestratory do zapisywania danych koniecznych do przeprowadzenia procedury potwierdzenia rekordu.
Sterowanie napełnionym gazem balonem jest trudne. Balon uzależniony jest od wiatrów, które wieją w różnych kierunkach zależnie od wysokości. Piloci chcąc obniżyć lot balonu mogą wypuścić trochę helu przez zawór, a aby lecieć wyżej usunąć piasek z worków pełniących rolę balastu.