Lekarze z zespołu prof. Wojciecha Maksymowicza z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie wykonali jak na razie siedem operacji wszczepienia stymulatorów pacjentom w śpiączce.
Dotychczas u dwóch osób doszło do wyraźnej poprawy. W przypadku 35-letniego mężczyzny, Tomasza, efekt jest spektakularny. – Pacjent mówi, można z nim rozmawiać, wie kim jest i gdzie jest – mówi dr Łukasz Grabarczyk, neurochirurg z zespołu prof. Maksymowicza. – Czasem nawet próbuje żartować. Choć wciąż widoczne jest, że jego mózg pracuje dość powoli.
W przypadku Aleksandry Janczarskiej (córki aktorki Ewy Błaszczyk) poprawa nie jest tak dramatyczna, ale i tak jest widoczna. 22-latka zaczęła reagować na dźwięki, przesuwa wzrok. Trudno tu jednak jeszcze mówić o przebudzeniu ze śpiączki.
– Musimy być bardzo ostrożni w ocenie wyników – mówi dr Grabarczyk. – Rodziny mają często skłonność, by widzieć wyjątkową poprawę, tam gdzie jest ona skromna. To dotyczy też nas, lekarzy, bo mamy pewien emocjonalny stosunek do naszych podopiecznych. Dlatego stan pacjentów musi ocenić zewnętrzna komisja, muszą też być przeprowadzone obiektywne badania, rezonans magnetyczny, badanie przepływu mózgowego itp. Wstępne wyniki tych analiz powinniśmy opublikować w grudniu lub w styczniu – zapowiada Grabarczyk.
Wszystko pod skórą