W nowym sprawozdaniu American Association for the Advancement of Science (Amerykańskie Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Nauki) na temat jakości analizy odcisków palców stwierdza się, że zeznania w sądzie i sprawozdania stwierdzające lub nawet sugerujące, że odciski palców pobrane z miejsca przestępstwa należą do jednej osoby nie są usprawiedliwione i są pozbawione podstaw naukowych.

Odciski palców są jedną z najczęściej stosowanych metod kryminalistycznych. Analitycy poświadczają, że osoba, która zostawiła odcisk w miejscu popełnienia przestępstwa, jest tą samą, której odciski palców znajdują się w bazie danych.

Tymczasem profesor, statystyki i nauk społecznych, Joseph B. Kadane, z Uniwersytetu Savage twierdzi "Z naszego przeglądu literatury naukowej wynika, że nie ma żadnego naukowego sposobu na oszacowanie liczby ludzi w jakiejś społeczności - mieście, państwie, kraju, świecie - którzy podzielają znalezione cechy a więc nie ma podstaw naukowych dla identyfikacji". Osoby badające ślady linii papilarnych mogą jedynie wykluczyć, że większość populacji nie jest ich źródłem. To sprawia, że naukowo bezzasadne jest twierdzenie, że analiza umożliwiła badaczom zawężenie puli do jednej osoby.

Nauki kryminalistyczne są ważnym narzędziem służącym śledztwom i pomagającym w ustaleniu winy. Pojawiły się jednak pytania o zasadność i wiarygodność wielu dyscyplin kryminalistycznych. Już w 2009 roku w sprawozdaniu Krajowej Rady ds. Badań Naukowych stwierdzono, że wiele metod i teorii kryminalistycznych nie zostało poddanych rygorystycznym badaniom naukowym. I nie ma danych aby określić, które z nich opierały się na solidnych podstawach naukowych, a które nie.

W tym nowym sprawozdaniu przeanalizowano podstawy badań odcisku palców i określono gdzie występują luki. Czternaście zaleceń zawartych w sprawozdaniu stanowi plan dalszych badań. Sprawozdanie powinno pomóc w egzekwowaniu prawa karnego przez wymiar sprawiedliwości, a sędziom w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji.