Planety bliźniaczo niepodobne

Gorąca siostra ziemi. Wenus jest bardziej podobna do naszego globu, niż dotychczas sądziliśmy. Potwierdziły to wyniki badań europejskiej misji Venus Express, w ramach której pracują Polacy

Aktualizacja: 29.11.2007 02:35 Publikacja: 29.11.2007 02:34

Planety bliźniaczo niepodobne

Foto: Rzeczpospolita

Sonda w 2006 roku dotarła do Wenus, weszła na jej orbitę i od tego czasu regularnie przesyła dane do Centrum Kontroli ESA w Darmstadt w Niemczech. W dzisiejszym wydaniu pisma naukowego „Nature“ naukowcy podsumowują pierwszy rok badań sondy. Wśród nich są autorzy polscy z ESA oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie.

„Choć warunki panujące na obu planetach skrajnie się od siebie różnią, to kiedyś oba te globy wyglądały bardzo podobnie“ – pisze Andrew P. Ingersoll z California Institute of Technology w prestiżowym magazynie naukowym, który zamieszcza sprawozdanie z dotychczasowych badań sondy. „Wenus musiała mieć kiedyś oceany wodne, które jednak wyparowały“ – czytamy. Jak przypuszczają naukowcy, w tym procesie miało udział nie tylko ciepło Słońca, ale i wiatr słoneczny, którego naładowane cząstki „wywiały“ w kosmos pierwiastki, z których składa się woda.

Mimo że Ziemia i Wenus są do siebie podobne pod względem składu chemicznego, masy, i wielu innych cech, losy obu tak bliskich sobie planet potoczyły się zupełnie inaczej. Ziemia, bogata w wodę przyjazna planeta, to istny raj w kosmicznej pustce. Wenus to jej przeciwieństwo – rozgrzana do kilkuset stopni (457 st. Celsjusza) powierzchnia, gęsta atmosfera bez tlenu i chmury z oparów kwasu siarkowego.

Ciekawe, że na obu planetach dwutlenek węgla występuje w podobnych ilościach – na Wenus zgromadzony jest w gęstej atmosferze, której ciśnienie jest 92 razy większe niż na Ziemi. Na naszej planecie jego zapasy zgromadzone są w skałach i wodach oceanów. Wenus obraca się wokół własnej osi bardzo wolno, a obrót jest przeciwny do ruchu orbitalnego. Doba trwa tam 117 dni. Znacznie szybciej poruszają się ciężka atmosfera i wiatry wiejące na obszarze całego globu. W wyższych warstwach niosą ze sobą ciężkie chmury kwasu siarkowego. Pomiędzy nimi urządzenia sondy wykryły gwałtowne wyładowania elektryczne. W okolicach biegunów instrumenty pokładowe zarejestrowały podwójne zawirowania wiejących wiatrów.

– W CBK uczestniczyliśmy w przygotowaniu programu naukowego i kalibracji urządzeń, a teraz przeprowadzamy symulacje komputerowe pomiarów atmosfery łącznie z powierzchnią Wenus – powiedziała „Rz“ dr Maria Błęcka z CBK PAN. W centrum powstały też elementy jednego z urządzeń – planetarnego spektrometru Fouriera, przeznaczonego do badania atmosfery oraz analizy jej powierzchni. Dwa z czterech modułów tego urządzenia: skaner i zasilacz, wykonane zostały w CBK PAN. Niestety na orbicie okazało się, że skaner urządzenia jest zablokowany i nie może naprowadzać urządzenia na obserwowany cel. Pozostałe elementy sprawdziły się, choć warunki na orbicie Wenus są znacznie trudniejsze, niż przypuszczali badacze. Sonda wyposażona została w kamery światła widzialnego i podczerwieni oraz urządzenia badawcze, które mają za zadanie analizowanie danych z atmosfery i powierzchni planety, m. in. gęstości, ciśnienia, temperatury. Jest też aparatura do pomiaru pola magnetycznego.

Venus Express dysponuje zapasem paliwa do roku 2013. W przyszłych misjach do badania atmosfery Wenus naukowcy chcą wykorzystać balony.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora k.urbanski@rp.pl

Sonda w 2006 roku dotarła do Wenus, weszła na jej orbitę i od tego czasu regularnie przesyła dane do Centrum Kontroli ESA w Darmstadt w Niemczech. W dzisiejszym wydaniu pisma naukowego „Nature“ naukowcy podsumowują pierwszy rok badań sondy. Wśród nich są autorzy polscy z ESA oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie.

„Choć warunki panujące na obu planetach skrajnie się od siebie różnią, to kiedyś oba te globy wyglądały bardzo podobnie“ – pisze Andrew P. Ingersoll z California Institute of Technology w prestiżowym magazynie naukowym, który zamieszcza sprawozdanie z dotychczasowych badań sondy. „Wenus musiała mieć kiedyś oceany wodne, które jednak wyparowały“ – czytamy. Jak przypuszczają naukowcy, w tym procesie miało udział nie tylko ciepło Słońca, ale i wiatr słoneczny, którego naładowane cząstki „wywiały“ w kosmos pierwiastki, z których składa się woda.

Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań