Milion osób nie ma siły, by żyć

Samobójstwo jest jedną z głównych przyczyn śmierci osób młodych w wieku 15 – 44 lat – wynika z międzynarodowych badań

Publikacja: 07.02.2008 00:39

Milion osób nie ma siły, by żyć

Foto: Rzeczpospolita

Niemal co dziesiąty człowiek na świecie ma poważne myśli samobójcze. 2,7 proc. przyznaje, że podniosło rękę na swoje życie. To dane pochodzące z badania, którym objęto aż 85 tys. osób z 17 państw leżących na niemal wszystkich kontynentach. Przeprowadzili je naukowcy z Harvard University i Światowej Organizacji Zdrowia. To największe tego typu badanie na świecie.

– Nasze prace wskazują, że samobójcze myśli i zachowania są bardziej powszechne, niż mogłoby się wydawać. A także, że bez względu na szerokość geograficzną czynniki ryzyka są bardzo do siebie podobne – mówi prof. Matthew Nock, psycholog z Harvard University, główny autor pracy. Jej wyniki ukazały się w piśmie „British Journal of Psychiatry”.

Ryzyko popełnienia samobójstwa zwiększa młody wiek (18 – 34 lata), słabe wykształcenie, wolny stan cywilny oraz zaburzenia psychiczne. W rezultacie pozbawienie się życia jest jedną z głównych przyczyn śmierci ludzi w przedziale wiekowym 15 – 44 lat.

– W niemal wszystkich krajach zauważyliśmy prawidłowość polegającą na znacznym wzroście myśli samobójczych u osób w okresie dojrzewania i we wczesnej dorosłości – tłumaczy prof. Nock. Największe zagrożenie odebrania sobie życia następuje w ciągu roku od pojawienia się myśli samobójczych. W tym czasie dokonuje się 60 proc. zamachów. Największe zagrożenie jest wówczas, kiedy myślom towarzyszy plan uśmiercenia siebie. W takiej sytuacji prawdopodobieństwo próby samobójczej wynosi ponad 50 proc.

Mimo że z grubsza problem samobójstw wygląda na świecie podobnie, to naukowcy zauważyli pewne różnice wynikające z sytuacji ekonomicznej. W wysoko rozwiniętych państwach, takich jak Stany Zjednoczone, w większym stopniu istotnym czynnikiem ryzyka są zaburzenia nastroju (np. depresja). Podczas kiedy w państwach słabo rozwiniętych zamachy na własne życie znacznie częściej wiążą się z używaniem alkoholu, narkotyków czy brakiem kontroli impulsywnego zachowania.

Kolejną różnicą jest częstość występowania myśli samobójczych. Z badania wynika, że o ile w Nowej Zelandii przyznaje się do nich 15,9 proc. osób, o tyle w Chinach jedynie 3,1 proc. Autorzy badania podejrzewają, że sytuacja ta może wynikać z różnic kulturowych. W niektórych państwach dzielenie się z innymi swoimi przemyśleniami na temat tak delikatnego tematu jest w mniejszym stopniu akceptowalne niż w innych. Dlatego uczeni podejrzewają, że w rzeczywistości odsetek ten jest wyższy.

Jeśli chodzi o skalę problemu, sytuacja w Polsce nie odbiega od średniej europejskiej. Najwięcej zamachów na własne życie popełnianych jest w byłych krajach sowieckich. A więc tam, gdzie doszło do gwałtownych zmian społecznych, do których nie wszyscy potrafią się przystosować. Po części dotyczy to również Polski. Do roku 1989 motyw ekonomiczny pozbawienia się życia niemal w ogóle się nie pojawiał.

Wzrost liczby popełnionych samobójstw zanotowano w ostatnim czasie w Japonii. Obwinia się o to konflikt systemu wartości świata zachodniego z tradycyjną kulturą tego kraju.

Próby pozbawienia się życia częściej podejmują kobiety, ale bardziej skuteczni są mężczyźni. Na jedną samobójczynię na świecie przypada trzech i pół samobójcy – mężczyzn. W Polsce różnica ta jest jeszcze większa: wynosi jeden do pięciu.

Najwięcej w Europie Wschodniej, najmniej w Ameryce Łacińskiej i krajach muzułmańskich (brak rzetelnych danych dotyczących Afryki). Każdego dnia samobójstwo popełnia na świecie więcej osób, niż zginęło podczas ataku na World Trade Center. Co 40 sekund jeden człowiek. Najwięcej ludzi zabija się wiosną. Niepokojące jest to, że wśród samobójców przybywa osób młodych. Problem jest wstydliwy i w związku z tym nie zauważany przez opinię publiczną.

Niemal co dziesiąty człowiek na świecie ma poważne myśli samobójcze. 2,7 proc. przyznaje, że podniosło rękę na swoje życie. To dane pochodzące z badania, którym objęto aż 85 tys. osób z 17 państw leżących na niemal wszystkich kontynentach. Przeprowadzili je naukowcy z Harvard University i Światowej Organizacji Zdrowia. To największe tego typu badanie na świecie.

– Nasze prace wskazują, że samobójcze myśli i zachowania są bardziej powszechne, niż mogłoby się wydawać. A także, że bez względu na szerokość geograficzną czynniki ryzyka są bardzo do siebie podobne – mówi prof. Matthew Nock, psycholog z Harvard University, główny autor pracy. Jej wyniki ukazały się w piśmie „British Journal of Psychiatry”.

Pozostało 80% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację