O najnowszych badaniach przeprowadzonych przez uczonych z Uniwersytetu w Glasgow (zespołem kierował prof. James Dickson) informuje grudniowy numer pisma Vegetation History and Archaeobotany, poświęcony Otziemu.
Mchy znalezione w jelitach nie są teraz ani nie były w epoce kamienia naturalnym pożywieniem człowieka. Zdaniem szkockich badaczy, niektóre gatunki służyły do pakowania i przechowywania żywności, stąd ich obecność w jelitach (podobnie jak liście chrzanu nie są i nie były jadane, ale używane dawniej powszechnie do zawijania osełek masła). Otzi mógł też połknąć drobiny mchu wraz z wodą, gdy zaspokajał pragnienie. Jeszcze inne mchy mogły mu służyć do opatrywania ran, wrzodów, itp. Jeden z sześciu gatunków nie jest znany w regionie, w którym znaleziono mumię (na granicy Austrii i Włoch). Świadczy to o tym, że Otzi oddalał się od miejsca, w którym zazwyczaj przebywał.
Badania niezwykłej mumii prowadzone są cały czas. Dzięki nim dotychczas ustalono miądzy innymi, że Otzi jadł w czasie swoich dwóch ostatnich posiłków zboża, mięso kozy i jelenia. Naukowcy dowiedzieli się, że pragnienie zaspokajał wodą ze strumieni, a nawet to, że cierpiał na trychinozę, włośnicę, dokuczliwą chorobę pasożytniczą.