To wniosek z badań, które przeprowadziła amerykańska uczona, Melissa Burkley z Oklahoma State University w Stillwater. Wzięło w nich udział prawie 200 studentów, heteroseksualnych mężczyzn i kobiet. Połowa z nich była w stałych związkach, drugą połowę stanowiły osoby samotne. Jak usłyszeli od Burkley, eksperyment, w którym biorą udział dotyczy atrakcyjności seksualnej.

Pod pozorem wyszukania im przez komputer partnera idealnego, uczestnicy badania musieli opisać typ kobiety lub mężczyzny, który preferują. Następnie pokazano im fotografię osoby wybranej specjalnie z myślą o nich. Nie była to jednak prawda. Wszystkim kobietom przedstawiono tego samego mężczyznę, a mężczyznom tę samą kobietę. Z małą różnicą... Połowie z nich powiedziano, że partner idealny znajduje się w stałym związku, druga połowa usłyszała, że jest samotny. Badaczkę najbardziej zdumiały odpowiedzi samotnych kobiet. O ile 59 proc. z nich wyraziła zainteresowanie potencjalnym partnerem, kiedy usłyszało, że jest samotny, o tyle aż 90 proc. zareagowało podobnie, gdy dowiedziało się, że ten sam mężczyzna znajduje się w związku.

Analogicznej zależności badaczka nie zauważyła wśród mężczyzn. Choć byli oni najbardziej zainteresowani nawiązaniem nowej znajomości, nie dbali jednak o to, czy potencjalna partnerka jest wolna czy zajęta. Najmniej chętne do romansowania z innym mężczyzną były studentki w związku. Jeśli już wykazywały zainteresowanie wybranym dla nich mężczyzną, to było ono nieco większe w przypadku, gdy kandydat okazywał się samotny.

Dlaczego kobiety są bardziej zainteresowane zajętymi facetami? Melissa Burkley podejrzewa, że w damskich oczach tacy panowie mają jedną zasadniczą zaletę: zostali już sprawdzeni przez inne kobiety. Fakt znajdowania się przez nich w związku może świadczyć o tym, że nadają się do roli partnera. W przypadku samotników jest to natomiast niewiadome. To, czy tak jest naprawdę, Melissa Burkley chce sprawdzić w swoich kolejnych badaniach.

[i]na podst. "New Scientist"[/i]