Żyją w naszych ustach, nosach i płucach. Na skórze i w żołądku. Każdy człowiek jest domem dla milionów różnych mikrobów. Część z nich nigdy nie została zidentyfikowana, ani zbadana w laboratorium. A mogą one nam pomagać (np. w procesie trawienia), jak i wywoływać choroby.
Dlatego międzynarodowy zespół mikrobiologów, wirusologów i genetyków zajął się badaniem ok. 900 bakterii i wirusów, o których wiadomo, że są naszymi współlokatorami. Pierwszych 178 sekwencji DNA ma służyć jako punkt odniesienia. Informacje o pracach naukowców z Human Microbiome Project Jumpstart Consortium przynosi ostatnie wydanie magazynu naukowe „Science”. W badaniach biorą udział m.in. genetycy z Baylor College of Medicine, Broad Institute, Washington University i J. Craig Venter Institute (ci sami, którzy ogłosili właśnie stworzenie „sztucznego życia” — komórki z syntetycznym genomem).
- Jednym z najciekawszych aspektów naszej pracy jest znaczne zwiększenie liczby genów, o których mamy informacje, że są istotne dla ludzkich mikrobów — tłumaczy dr Sarah Highlander z Baylor College of Medicine, główna autorka materiału publikowanego przez „Science”.
- Dzięki naszym badaniom dowiemy się więcej o wpływie mikroorganizmów na nasze zdrowie i choroby — dodaje dr Karen Nelson z J. Craig Venter Institute. Jak podkreśla dr Julian Parkihill z Wellcome Trust Sanger Institute, genomy mikroorganizmów zamieszkujących nasze ciała zawierają w sumie 100 razy więcej genów, niż ludzkie DNA.
- Opublikowany właśnie artykuł informuje o uruchomieniu biblioteki, w której gromadzone będą rezultaty prac międzynarodowego zespołu badającego zamieszkujące nas mikroby — komentuje dr Parkihill.