Cukrzyca potrzebuje nowych leków

O nowych kategoriach leków w walce z cukrzycą opowiada prof. Władysław Grzeszczak, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego

Publikacja: 24.09.2010 01:03

[b]Rz: Czy po tym kongresie będziemy mieć nową broń w walce z cukrzycą?[/b]

[b]prof. Władysław Grzeszczak:[/b] Pojawiły się dwie nowe obiecujące kategorie leków. Najpierw jednak wyjaśnienie. Wzrost stężenia glukozy we krwi powoduje u zdrowych osób wydzielanie insuliny. Insulina powoduje przemieszczenie tej glukozy do tkanek i obniżenie jej poziomu we krwi. Ale oprócz tego w przewodzie pokarmowy wytwarzane są hormony zwane inkretynami. Gdy zjemy coś, to oprócz tego, że glukoza pobudza wydzielanie insuliny, stymuluje też wydzielanie inkretyn. A one działają jako drugi czynnik pobudzający wydzielanie insuliny. Niestety u chorych na cukrzycę również ten mechanizm działa wadliwie. Dlatego naukowcy wpadli na pomysł, aby podawać je drogą pozajelitową – jak insulinę. Najpierw firma Eli Lilly wprowadziła na rynek lek pozyskany z jadu okropnie wyglądającej jaszczurki różniący się nieco od ludzkiego hormonu. Ludzki hormon działa tylko dwie minuty, a ten z jaszczurki parę godzin. Później firma Novo Nordisk syntetyzowała podobny hormon, lecz działający dobę.

Te ludzkie hormony inkretynowe są jednak szybko rozkładane przez enzymy. I teraz m.in. Bristol-Myers Squibb czy Novartis wypuściły substancje, które potrafią zablokować rozkładanie hormonów. Można je podawać doustnie i są skutecznie. Mamy na polskim rynku trzy takie leki.

[b]Na kongresie ogromne zainteresowanie budzi nowa grupa leków działających w nerkach.[/b]

To druga grupa leków – tzw. flozyny. U zdrowej osoby nadmiar cukru pojawia się w moczu. U chorego organizm broni się przed utratą cukru – mimo że ma nadmiar – wchłaniając go w nerkach. Stworzono leki blokujące ten mechanizm. Pacjent nie przybiera też na wadze – co jest bardzo istotne dla insulinooporności. Te leki nazywane są inhibitorami SGLT2. To absolutna nowość, jeszcze trzy miesiące temu nikt ich nie pokazywał. Dziś pojawiły się informacje o trzech substancjach o podobnym mechanizmie działania. To bardzo obiecujące wyniki, ponieważ w moich oczach takich leków bardzo brakuje. Jak się dowiedziałem, w Polsce mają być zarejestrowane na początku 2012 roku.

[b]A inne pomysły naukowców? Dużo się tu mówi o przeszczepach komórek macierzystych, modyfikacjach komórek wątroby...[/b]Coraz częściej podejmuje się ambitne eksperymenty, są nawet pierwsze obserwacje. Ale to daleka przyszłość. Moim zdaniem – dziesięć lat.

[b]W takim razie o czym możemy realnie myśleć?[/b]

Ja stawiałbym na stworzenie pompy insulinowej z zamkniętą pętlą. Jeden czujnik będzie stale kontrolował poziom glukozy i wysyłał drogą bezprzewodową dane do pompy. To już się robi, choć problem z ciągłym pomiarem poziomu glukozy polega na opóźnieniu wyników o kilka minut w stosunku do zmian zachodzących we krwi. Oprócz tego przecież ludzie mogą być szczupli i otyli, na pomiar wpływa temperatura, wysiłek. Wydawałoby się, że technicznie nie jest to trudne, ale pamiętam, że takie urządzenie pokazywano 15 lat temu. I też miało być wkrótce na rynku.

[i]—rozmawiał Piotr Kościelniak[/i]

[b]Rz: Czy po tym kongresie będziemy mieć nową broń w walce z cukrzycą?[/b]

[b]prof. Władysław Grzeszczak:[/b] Pojawiły się dwie nowe obiecujące kategorie leków. Najpierw jednak wyjaśnienie. Wzrost stężenia glukozy we krwi powoduje u zdrowych osób wydzielanie insuliny. Insulina powoduje przemieszczenie tej glukozy do tkanek i obniżenie jej poziomu we krwi. Ale oprócz tego w przewodzie pokarmowy wytwarzane są hormony zwane inkretynami. Gdy zjemy coś, to oprócz tego, że glukoza pobudza wydzielanie insuliny, stymuluje też wydzielanie inkretyn. A one działają jako drugi czynnik pobudzający wydzielanie insuliny. Niestety u chorych na cukrzycę również ten mechanizm działa wadliwie. Dlatego naukowcy wpadli na pomysł, aby podawać je drogą pozajelitową – jak insulinę. Najpierw firma Eli Lilly wprowadziła na rynek lek pozyskany z jadu okropnie wyglądającej jaszczurki różniący się nieco od ludzkiego hormonu. Ludzki hormon działa tylko dwie minuty, a ten z jaszczurki parę godzin. Później firma Novo Nordisk syntetyzowała podobny hormon, lecz działający dobę.

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację