– Przodkowie koni byli początkowo wielkości małego psa, takiego jak miniaturowy sznaucer – powiedział Jonathan Bloch z Muzeum Historii Naturalnej Florydy. – Zaskakujące jest jednak to, że potem w toku ewolucji stali się jeszcze mniejsi, a następnie gwałtownie się rozrośli. Zmiany te odpowiadały okresom ocieplenia i ochłodzenia klimatu.
Kiedy Sifrhippus znany z kontynentu amerykańskiego pojawił się ponad 50 mln lat temu, ważył niewiele ponad 5 kg.
„Pokazaliśmy, że temperatura wpływa na zmianę wielkości ciała." Jonathan Bloch
Zamieszkiwał lasy Ameryki podczas tzw. paleoceńsko-eoceńskiego maksimum termicznego (PETM). To gwałtowne zaburzenie ziemskiego klimatu ok. 56 mln lat temu trwało 175 tys lat. W tym czasie wzrost temperatury globalnej sięgnął ok. 6 st. Spowodowany był przez uwolnienie ogromnych ilości dwutlenku węgla do atmosfery i oceanów.
Podczas tego ocieplenia w toku ewolucji jedna trzecia ssaków odpowiedziała na te zmiany zmniejszeniem wielkości, niektóre gatunki nawet o połowę. W ciągu pierwszych 130 tys. lat ocieplenia Sifrhippus skurczył się o około 30 procent, do rozmiarów małego kota (około 3 kg), a następnie w ciągu ostatnich 45 tys. lat trwania PETM odbił do około 7 kg.