krzysztof Urbański
Pomysły budowy kolonii na dnie morza pojawiły się, kiedy Jacques-Yves Cousteau rozpoczął swoje badania głębin we wczesnych latach 60. ubiegłego wieku. Dziesięć lat po pierwszych sukcesach Cousteau Ian Koblick, badacz oceanu i pionier nurkowania, zbudował „La Chalupa", największe i najbardziej w tamtych czasach zaawansowane technicznie podwodne siedlisko, które mieściło także placówki badawcze.
Ale od tamtego czasu zainteresowanie wysyłaniem ludzi pod wodę na dłuższy czas znacznie zmalało.
Na ratunek
Spośród kilkunastu podwodnych siedlisk, które kiedyś istniały, pozostały jedynie trzy. Wszystkie w archipelagu Florida Keys. Koblick wraz ze współpracownikami posiada dwa hotele i zarządza nimi. Pierwszy to Marine Lab używany do badań i szkoleń przez m.in. Marynarkę Wojenną USA i NASA. Drugi to Jules Undersea Lodge – hotel, który powstał na bazie „La Chalupa". Oferuje miejsce do prowadzenia podwodnych szkoleń, ślubów i innych imprez. Luksusowe wypady pod wodę hotel oferuje za 675 dolarów za dobę.
Podwodne miasta pomogą rozwiązać problem przeludnienia naszej planety