W grupie sterującej tym projektem są również naukowcy z Rosji, Finlandii, Szwecji, Norwegii, Islandii i Kanady.
Jak dotąd nie ma żadnego źródła, z którego można czerpać kompleksowe informacje na temat geograficznego rozmieszczenia roślin w Arktyce. Obecne w internecie różne strony i portale, na przykład opracowana flora Svalbardu, dają tylko wycinkowy dostęp do informacji na ten temat.
Tymczasem kompleksowych danych potrzeba dziś bardziej niż kiedykolwiek. W Arktyce zachodzą gigantyczne zmiany. Zmiany klimatyczne pociągną za sobą głębokie zmiany w geograficznym rozmieszczeniu organizmów, w tym roślin. Jednak nie będzie można wiele o tych zmianach powiedzieć, dopóki nie zostanie udokumentowany stan początkowy, co jest celem projektu.
Baza Arctic Flora Inventory posłuży też jako narzędzie zarządzania ochroną przyrody w Arktyce, gdyż podejmowanie wszelkich decyzji w tym zakresie, czy też przygotowywanie planów ochrony, również wymaga dostępu do danych.
Dr Wąsowicz podkreśla, że stworzenie takiej bazy danych jest dla naukowców wyzwaniem pod wieloma względami. Zbierają dane z olbrzymiego obszaru, powierzchnia Arktyki to ponad 30 mln kilometrów kwadratowych. Dla porównania, Europa jest trzykrotnie mniejsza.