- Szczególnie wyrazistym przykładem zastosowania tak łagodnej kary dla nauczyciela, który przez wiele miesięcy dręczył uczennicę SMS-ami o podłożu erotycznym było orzeczenie Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Wojewodzie Lubelskim z 5 marca 2018 r. (mimo że sąd karny 10 stycznia 2018 roku wydał w tej sprawie wyrok, którym warunkowo umarzył postępowanie i wyznaczył okres próby na dwa lata, a także przyznał zadośćuczynienie uczennicy za doznaną krzywdę). Rzecznik Dyscyplinarny przy Wojewodzie Lubelskim wnioskował o karę zwolnienia z pracy, ale nie odwołał się od decyzji Komisji – wskazuje Marek Michalak.
Czytaj także: Kiedy nauczyciel nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej
Po upływie roku od przekazania Minister Edukacji Narodowej wystąpienia ws. odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli – Rzecznik Praw Dziecka ponownie dokonał analizy funkcjonowania znowelizowanych w 2016 roku przepisów dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli, zawartych w Karcie Nauczyciela. Wyniki tej analizy Rzecznik 29 listopada br. przekazał szefowej resortu edukacji.
- Pomimo podjętych przez Ministra Edukacji Narodowej działań, Rzecznik Praw Dziecka w wielu przypadkach nadal napotyka trudności w realizowaniu przynależnych mu uprawnień – podkreślił Marek Michalak.
Obserwowane przez Rzecznika nieprawidłowości dotyczą: