Związek Nauczycielstwa Polskiego alarmuje, że większość powstających obecnie szkół ma status placówek niepublicznych, wykonujących jedynie zadania szkół publicznych. Dlatego dyrektorzy nie muszą stosować Karty nauczyciela.
Coraz więcej zleceń
– Z tego powodu szkoła nie musi zatrudniać nauczycieli na etatach – wskazuje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Problem dotyczy nie tylko nowych placówek, ale także tych działających od lat. Zwłaszcza w małych ośrodkach nauczyciele nie mają alternatywy i muszą się godzić na takie warunki. Bywa też tak, że nauczyciele są zatrudniani na umowach terminowych od września do czerwca. Na okres wakacji muszą rejestrować się w pośredniakach jako bezrobotni – podkreśla.
Taka praktyka, zdaniem związku, odbije się na jakości edukacji.
– Jeśli pedagog musi zabiegać o kontrakt na kolejny okres, to można przyjąć, że będzie stawał na głowie, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki – dodaje Broniarz. – Te wyniki są jednak szacowane na podstawie ocen ze sprawdzianów. Wielu nauczycieli potwierdza, że ma to później wpływ na oceny wystawiane dzieciom prominentnych rodziców w danej społeczności. Takich, którzy mogą mieć później wpływ na decyzję o przedłużeniu umowy z danym nauczycielem – wyjaśnia.
Swoboda umów
W jednym z ostatnich wyroków Sąd Najwyższy potwierdził, że zawieranie kontraktów cywilnoprawnych z nauczycielami jest dopuszczalne (sygnatura akt: I UK 90/12).