Powodów szczególnego zainteresowania fiskusa może być wiele. Czasami wystarczy zakup nieruchomości w kraju lub poza jego granicami, wycieczka zagraniczna, nowe luksusowe auto, jacht, antyki, dzieła sztuki, wyroby jubilerskie czy inwestycje giełdowe.
Za każdym jednak razem musi nastąpić nadwyżka wydatków nad uzyskiwanymi legalnie dochodami. W ten sposób na celowniku może się znaleźć każdy, kto deklaruje niskie dochody, ale poziom jego życia temu przeczy.
[srodtytul]Rok z życia wzięty[/srodtytul]
Przepis art. 20 ust. 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (updof)[/link] pozwala fiskusowi na ustalanie wysokości przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nieujawnionych – na podstawie poniesionych przez podatnika wydatków.
Chodzi o wydatki poniesione w roku podatkowym, a także o wartość zgromadzonego w tym roku mienia, jeżeli nie znajdują one pokrycia w mieniu zgromadzonym wcześniej ani w przychodach już uprzednio opodatkowanych lub wolnych od opodatkowania. W praktyce oznacza to, że postępowanie podatkowe lub kontrola mogą zostać wszczęte zarówno wobec osoby, która kupiła dom, choć wcześniej nic nie wskazywało na to, że na taki wydatek ją stać, jak i wobec tego, kto w ciągu roku kilkakrotnie wydawał więcej, niż oficjalnie zarabiał, chociażby na utrzymanie rodziny. Dlaczego?