Są spółdzielnie, które nie chcą przekształcać. Co wtedy?
Po 1 stycznia 2010 r. spółdzielca będzie miał takie same możliwości jak obecnie. Przede wszystkim powinien więc wysłać pytanie na piśmie do spółdzielni, dlaczego nie realizuje wniosku, i poczekać na pisemną odpowiedź.
Niewykluczone, że opóźnienie nie powstało z jej winy. Jeżeli spółdzielnia nie odpowiada albo z jej pisemnej informacji wynika, że nie przekształca, chociaż nie ma żadnych prawnych przeszkód, trzeba się udać do sądu z pozwem. Pisemna odpowiedź spółdzielni posłuży jako dowód w sprawie. Spółdzielca ma też asa w rękawie: jest to roszczenie, które daje mu ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. Oznacza to, że jeżeli spółdzielnia odmawia mu wykupu, może żądać przeniesienia na siebie własności lokalu w sądzie (art. 49 ze zm. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7331205295B7CC66183D4B811DB6CA44?id=169950]ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych[/link]). Taki pozew składa się do sądu właściwego ze względu na siedzibę spółdzielni.
[b]Nowość! Nowelizacja zwalnia całkowicie z kosztów sądowych spółdzielców.[/b] Do 30 grudnia obowiązywało podobne zwolnienie. Obejmowało ono jednak tylko pierwszą instancję sądową, po zmianach obejmuje także drugą instancję, a także koszty wynajęcia prawnika. Koszty te ma pokrywać spółdzielnia.
Jeżeli sąd uzna, że członek spółdzielni ma rację, wyda wyrok, który zastąpi oświadczenie woli spółdzielni. Oznacza to, że kiedy wyrok stanie się prawomocny (w ciągu 14 dni od jego wydania spółdzielnia nie odwoła się, albo tyle czasu upłynie od wydania wyroku drugiej instancji), posiadacz mieszkania może udać się do wydziału wieczystoksięgowego sądu rejonowego i złożyć wniosek o założenie księgi wieczystej oraz wpis do niej prawa własności.