Musi być także rozstrzygnięcie o losie dzieci

W wyroku orzekającym rozwód i separację sąd musi unormować kwestię opieki nad dzieckiem, łożenia na jego utrzymanie i kontaktów z nim. Może uwzględnić zdanie i życzenia pociechy

Aktualizacja: 11.01.2010 06:05 Publikacja: 11.01.2010 05:07

Musi być także rozstrzygnięcie o losie dzieci

Foto: www.sxc.hu

Powinien jednak przede wszystkim uwzględnić porozumienie rodziców, i to we wszystkich tych kwestiach – jeśli rozstający się małżonkowie są w stanie dojść do konsensusu. Jednakże takie porozumienia muszą pozostawać w zgodzie z dobrem dzieci.

Obowiązkowe rozstrzygnięcia co do władzy rodzicielskiej, kontaktów z dzieckiem oraz łożenia na jego utrzymanie dotyczą dzieci wspólnych i małoletnich (poniżej 18. roku życia). Dzieckiem wspólnym jest także dziecko adoptowane.

We wszystkich rozstrzygnięciach dotyczących dziecka, a zwłaszcza w kwestii sprawowania władzy rodzicielskiej nad dzieckiem i kontaktów z nim, sąd musi kierować się przede wszystkim jego dobrem. Jednakże przy ocenie, co jest zgodne z dobrem dziecka, a co nie, musi brać pod uwagę również relacje osobiste między rozstającymi się małżonkami.

[srodtytul]Władza rodzicielska także dla dwojga[/srodtytul]

Gdy chodzi o władzę rodzicielską nad wspólnym małoletnim dzieckiem małżonków, możliwe są różne rozstrzygnięcia.

„Standardowe” dotychczas rozwiązanie polegało na powierzeniu wykonywania władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom z ograniczeniem władzy jednego z rodziców do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka, np. do decydowania o kierunku kształcenia, o wyborze szkoły.

Jednakże w art. 58 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DDAB7FCA02EB14A42A657A37334DE3BA?id=71706]kodeksu rodzinnego i opiekuńczego[/link] w wersji obowiązującej od czerwca 2009 r. wyraźnie zapisano, że na zgodny wniosek rodziców sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom. Muszą jednak przedstawić sądowi porozumienie w kwestii sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej i kontaktów z dzieckiem po rozwodzie.

Sąd obowiązany jest zasadniczo uwzględnić to porozumienie, pod warunkiem że jest ono zgodne z dobrem dziecka i dodatkowo, że są podstawy, by oczekiwać, że rodzice będą w sprawach dziecka ze sobą współdziałać.

Przy tego rodzaju decyzjach sąd musi kierować się zasadą, że rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie. A zatem dzieci nie powinno się dzielić między ojca i matkę. Może jednak być tak, że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia. Decyzja o powierzeniu bezpośredniej pieczy nad dzieckiem czy dziećmi matce lub ojcu musi uwzględniać zwłaszcza więź emocjonalną między rodzicami i dzieckiem, jego wiek i stopień rozwoju. W każdym razie nie ma tu przesądzającego znaczenia sytuacja materialna rodzica.

Niedopuszczalne są też takie decyzje, że np. przez dwa miesiące dziecko będzie przebywać u matki, przez dwa u ojca.

[srodtytul]Pozbawienie i zawieszenie[/srodtytul]

Gdy chodzi o władzę rodzicielską nad wspólnym małoletnim dzieckiem małżonków, możliwe są też inne rozstrzygnięcia.

Sąd może więc przede wszystkim ograniczyć władzę rodzicielską jednego z rodziców do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka, do decydowania o kierunku kształcenia i o wyborze szkoły. W szczególnie drastycznych przypadkach sąd może pozbawić jedno lub oboje rodziców władzy rodzicielskiej, a nawet zakazać matce czy ojcu osobistych kontaktów z dzieckiem.

W rachubę też wchodzi zawieszenie władzy rodzicielskiej – obojgu rodzicom albo jednemu z nich. Tę ostatnią decyzję uzasadnia istnienie przemijającej przeszkody w wykonywaniu władzy rodzicielskiej, np. poważna choroba, wyjazd za granicę do pracy. Sąd obowiązany jest kierować się dobrem dziecka, a nie rodzica czy rodziców.

[srodtytul]Alimenty na dziecko[/srodtytul]

Obowiązkowym punktem wyroku orzekającego rozwód czy separację jest ustalenie, w jakiej wysokości każdy z rozstających się małżonków obowiązany jest do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania swego dziecka. Słowem sąd ustala wysokość alimentów, jakie ma płacić ten z rodziców, z którym dziecko mieszkać nie będzie, nawet jeśli wcześniej przed rozwodem obowiązek alimentacyjny został uregulowany. Dotyczy to jednak tylko dziecka małoletniego.

Orzeczenie o obowiązku alimentacyjnym może mieć taką formę, że sąd wskaże konkretną kwotę alimentów obciążających rodzica, z którym dziecko nie będzie mieszkać, a drugiego rodzica zobowiąże do ponoszenia pozostałych kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Sąd może też ograniczyć obowiązek alimentacyjny jednego z rodziców wyłącznie do osobistych starań o utrzymanie i wychowanie dziecka. Drugi z eksmałżonków będzie wówczas obciążony obowiązkiem pokrywania całości kosztów utrzymania i wychowania dziecka (art. 135 2 k.r.o.).

Również w kwestii alimentów, ich wysokości sąd musi uwzględnić usprawiedliwione potrzeby dziecka oraz zarobkowe i majątkowe możliwości rodziców. Zasadniczo nawet bardzo niskie dochody nie zwalniają rodzica od obowiązku alimentacyjnego względem dziecka; musi dzielić się z nim nawet bardzo niskimi dochodami.

Obowiązek alimentacyjny ciąży na rodzicu bez względu na władzę rodzicielską nad dzieckiem. Musi on łożyć na utrzymanie potomka także, gdy sąd pozbawił go tej władzy lub ją zawiesił.

Rozstrzygniecie co do alimentów zawarte w wyroku orzekającym rozwód lub separację może być zmieniane w miarę wzrostu potrzeb dziecka, a także możliwości zarobkowych rodzica czy rodziców.

[srodtytul]Kontakty z dzieckiem[/srodtytul]

Kolejny obowiązkowy punkt wyroku rozwodowego dotyczący wspólnych dzieci to uregulowanie kontaktowania się z dzieckiem po rozwodzie. Taki obowiązek nałożyła na sąd nowelizacja kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, która weszła w życie w czerwcu 2009 r. Również w tym zakresie sąd zobowiązany jest do uwzględnienia porozumienia małżonków, pod warunkiem że jest ono zgodne z dobrem dziecka. Warto zaznaczyć, że prawo do osobistych kontaktów mają też rodzeństwo dziecka, dziadkowie i jego powinowaci w linii prostej, a nawet inne osoby, jeśli przez dłuższy czas opiekowały się dzieckiem.

Tylko wyjątkowo sąd rodzinny może ograniczyć kontakty rodzica lub wskazanych osób z dzieckiem, a nawet ich zakazać. Nawet wieloletnia obojętność nie pozbawia rodzica prawa do tych kontaktów.

W praktyce rozstrzygnięcie dotyczące tych kontaktów, jeśli rodzice nie dojdą do porozumienia, a zwłaszcza gdy istnieje między nimi ostry konflikt, bywa trudniejsze niż orzeczenie o władzy rodzicielskiej i alimentach.

[srodtytul]Bez względu na władzę rodzicielską[/srodtytul]

Co ważne, wzajemne kontakty rodziców i dzieci to zarazem prawo i obowiązek zarówno dzieci, jak i ich rodziców. Rodzice mają prawo do kontaktów z dzieckiem, bez względu na to, czy przysługuje im władza rodzicielska nad nim, czy ich władza rodzicielska została ograniczona, a nawet gdy zostali jej pozbawieni.

Kontakty z dzieckiem to w myśl art. 113 § 2 k.r.o. przede wszystkim:

- przebywanie z dzieckiem, np.

– odwiedziny

– spotkania,

– zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu, czyli do domu drugiego rodzica, na wczasy,

- bezpośrednie porozumiewanie się,

- utrzymywanie korespondencji,

- korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym środków komunikacji elektronicznej (rozmowy telefoniczne, esemesy, e-maile).

Zasadą jest, że jeśli dziecko stale przebywa u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z nim przez drugiego z rodziców określają oni wspólnie. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nakazuje im przy tym kierować się dobrem dziecka i brać od uwagę jego rozsądne życzenia.

Te zasady dotyczą też sytuacji, gdy dziecko nie przebywa u żadnego z rodziców, a pieczę nad nim sprawuje opiekun albo gdy zostało – z rożnych powodów umieszczone w rodzinie zastępczej, albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej (domu dziecka).

[srodtytul]Liczy się także zdanie dziecka[/srodtytul]

Sąd zajmie się kwestią kontaktów z dzieckiem niemieszkającym z obojgiem rodziców na wniosek każdego z nich. Jeśli jednak wszczęta została sprawa o rozwód lub separację, to ewentualna sprawa o uregulowanie kontaktów rodziców z dzieckiem musi być zawieszona.

Możliwe jest jednak tymczasowe unormowanie tych kontaktów na czas do definitywnego rozstrzygnięcia o nich w wyroku rozwodowym czy orzekającym separację.

Jeśli sąd odmówi rozwodu czy separacji, sprawa o kontakty będzie kontynuowana.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy zobowiązuje sąd do uwzględniania zdania i rozsądnych życzeń dziecka. Prawo dziecka do wysłuchania go m.in. przez sąd zapisano w art. 72 ust. 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=745AAF820148875BE6BF7BE9EEFB83DA?id=77990]konstytucji[/link] oraz ratyfikowanej przez Polskę w 1990 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=BE43BEC5BC69A21D70BC2DF4433A299E?id=86057]konwencji o prawach dziecka[/link]. W sprawach dotyczących małoletniego, a więc także, gdy chodzi o uregulowanie kontaktów z nim, sąd musi wysłuchać dziecka, ale tylko gdy pozwalają na to jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości. Co do zasady owo wysłuchanie odbywa się poza salą rozpraw.

[srodtytul]Możliwa korekta[/srodtytul]

Sądowi wolno w takich sprawach nakazać kuratorowi sądowemu albo służbom pomocy społecznej przeprowadzenie wywiadu środowiskowego. Ów wywiad może dotyczyć m.in. warunków wychowawczych dziecka, jego kontaktów środowiskowych, stosunku do niego rodziców i opiekunów.

Decyzję sądu w kwestii kontaktów z dzieckiem musi poprzedzić rozprawa, o której sąd powiadamia wszystkich zainteresowanych.

Rozstrzygnięcie co do kontaktów zawarte w wyroku orzekającym rozwód czy separację nie jest niezmienne. Sąd może zmienić swe wcześniejsze postanowienia, jeśli zmienią się okoliczności. Musi być wszczęta osobna sprawa, w której sąd wysłucha wszystkich zainteresowanych.

[srodtytul]Rozstrzygnięcie trudne do egzekwowania[/srodtytul]

Postanowienie sądu regulujące kontakty rodzica z dzieckiem może być egzekwowane przymusowo tak samo jak odebranie dziecka rodzicowi, któremu nie przysługuje władza rodzicielska. Potwierdził to Sąd Najwyższy we wciąż aktualnej [b]uchwale z 28 sierpnia 2008 r. (sygn. III CZP 75/08)[/b]. Jednakże przymusowe działania to ostateczność.

Dlatego sąd powinien przede wszystkim wykorzystać w sprawie rozwodowej wszystkie sposoby na złagodzenie konfliktu. W orzeczeniu zaś normującym kontakty z dzieckiem może zobowiązać rodziców do poddania się terapii rodzinnej i skierować ich np. do ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego, innej poradni rodzinnej czy psychologa. Może też wskazać sposób kontroli wywiązywania się z nałożonych na nich obowiązków.

Sądy otrzymały nowe uprawnienia, które mają zapewnić korzystanie z prawa do kontaktów. Sąd może zobowiązać rodzica czy osobę, której przyznał do nich prawo, albo rodzica, któremu powierzył pieczę nad dzieckiem, do pokrycia kosztów podróży, pobytu i powrotu dziecka, a nawet kosztów związanych z zapewnieniem dziecku osoby towarzyszącej.

Może zobowiązać osobę, u której dziecko przebywa, do złożenia sumy pieniężnej do depozytu sądowego na wypadek niewykonania lub niewłaściwego wykonywania obowiązków wynikających z orzeczenia o kontaktach. Może też odebrać od każdej z takich osób przyrzeczenie, że będą się zachowywały w określony sposób.

[srodtytul]Przy udziale kuratora[/srodtytul]

Jeśli to nie pomoże, droga do egzekwowania takich postanowień jest taka sama jak obowiązująca w sprawach o odebranie dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską i osoby pozostającej pod opieką. Procedurę tę unormowano w art. 598 (1) – 598 (12) [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]k.p.c.[/link] Oznacza to m.in., że sąd orzeka w tych sprawach po przeprowadzeniu rozprawy, iż o takiej sprawie i terminach rozpraw informowany jest prokurator, że sąd może zlecić przymusowe odebranie dziecka kuratorowi sądowemu, że na żądanie kuratora policja będzie obowiązana do udzielenia mu pomocy w czynnościach z tym związanych, że np. w razie ukrycia dziecka kurator zawiadomi prokuratora.

Przepisy te zobowiązują też kuratora do zachowania szczególnej ostrożności i uczynienia wszystkiego, żeby dobro dziecka nie zostało naruszone, a zwłaszcza, by dziecko nie doznało krzywdy fizycznej ani moralnej.

Nowe sankcje za brak kontaktów z dzieckiem

Przygotowany został projekt zmian w kodeksie postępowania cywilnego zakładający wyposażenie sądu w możliwość stosowania wobec opornego rodzica swoistych sankcji ekonomicznych. Proponuje się, by na wypadek, gdy rodzic, u którego dziecko przebywa, utrudniał lub uniemożliwiał kontakty z nim, sąd mógł wyznaczyć kwotę, jaką za każde naruszenie rozstrzygnięcia sądu lub ugody rodzic ten będzie musiał zapłacić ojcu czy matce dziecka, czy innej osobie uprawnionej do kontaktów z dzieckiem. Nie będzie tu ani dolnego, ani górnego limitu; wyznaczona suma ma uwzględniać sytuację majątkową opornego rodzica.

Taka sama sankcja będzie grozić drugiej stronie w razie naruszenia obowiązków wynikających z orzeczenia czy ugody, np. przetrzymywanie dziecka przez czas dłuższy od ustalonego.

Jeśli samo zagrożenie nie poskutkuje, kwotę należną drugiej stronie będzie można ściągnąć, bez dodatkowych formalności, przez komornika sądowego. Dopiero gdy i to nie pomoże, a rodzic nie pozwala zabrać dziecka na spotkanie, sąd mógłby nakazać odebranie go przymusowo przez kuratora sądowego. Oporny rodzic będzie się też musiał liczyć z obowiązkiem zwrotu uzasadnionych wydatków, jakie ten drugi poniósł na przygotowanie spotkania z dzieckiem, np. dojazd, na wykupienie wczasów itp.

[srodtytul]Zakaz lub ograniczenie styczności[/srodtytul]

W rachubę wchodzi też wydanie w wyroku rozwodowym drugiemu z rodziców zakazu kontaktów z dzieckiem albo o ich ograniczenie.

Uzasadnienie dla takich decyzji jest tylko jedno: dobro dziecka. Ocena należy do sądu. Musi on jednak uwzględnić m.in. to, że prawo do kontaktów nie jest elementem władzy rodzicielskiej. Wynika wprost z samej rodzinnej więzi łączącej rodziców i dzieci.

Dlatego zakaz kontaktów jest czymś wyjątkowym. Wchodzi w rachubę, gdy utrzymywanie ich poważnie zagraża dobru dziecka lub je narusza (art. 113[sup]3[/sup] k.r.o.). Odwołać się tu można do [b]wyroku z 7 listopada 2000 r. (sygn. I CKN 1115/2000)[/b], w którym SN zaznaczył, że odebranie prawa do osobistych kontaktów z dzieckiem może nastąpić, gdy ich utrzymywanie zagraża np. życiu dziecka, jego zdrowiu, bezpieczeństwu bądź wpływa na nie demoralizująco. Dobru dziecka bowiem nie służy zerwanie osobistej styczności w rodzicami, nawet jeśli nie mają władzy rodzicielskiej albo są powody do pozbawienia ich tej władzy.

Dlatego nowe przepisy mówią przede wszystkim o ograniczeniu kontaktów, jeśli wymaga tego dobro dziecka (art. 113[sup]1[/sup] k.r.o.). Przykładowo wskazuje się następujące możliwe ograniczenia:

- zakaz spotykania się z dzieckiem,

- zakaz zabierania dziecka poza miejsce stałego pobytu,

- zezwolenie na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd,

- ograniczenie kontaktów do określonych sposobów porozumiewania się na odległość, a więc rozmów telefonicznych, wysyłania esemesów, e-maili.

Warto zaznaczyć, że takie same zakazy, dyktowane dobrem dziecka, mogą być wydane wobec dziadków, rodzeństwa oraz osoby, która sprawowała pieczę nad dzieckiem przez dłuższy czas.

[ramka][b]Władza rodzicielska [/b]

[b]Wychowują, kierują, troszczą się[/b]

Władza rodzicielska przysługuje co do zasady obojgu rodzicom. Obejmuje przede wszystkim obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz prawo do jego wychowywania, z poszanowaniem jego godności i praw. Dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom posłuszeństwo. W sprawach zaś, w których może samodzielnie podejmować decyzje, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców formułowanych dla jego dobra.

Władza rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak wymaga tego dobro dziecka i interes społeczny. Rodzice przed podjęciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni je wysłuchać, jeśli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwalają oraz uwzględnić w miarę możności jego rozsądne życzenia.Rodzice wychowują dziecko pozostające pod ich władzą rodzicielską i kierują nim.

Obowiązani są troszczyć się o jego fizyczny i duchowy rozwój, a także przygotować je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień. Są przedstawicielami ustawowymi dziecka.[/ramka]

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/416791.html]Zobacz cały poradnik[/link][/b][/ramka]

Powinien jednak przede wszystkim uwzględnić porozumienie rodziców, i to we wszystkich tych kwestiach – jeśli rozstający się małżonkowie są w stanie dojść do konsensusu. Jednakże takie porozumienia muszą pozostawać w zgodzie z dobrem dzieci.

Obowiązkowe rozstrzygnięcia co do władzy rodzicielskiej, kontaktów z dzieckiem oraz łożenia na jego utrzymanie dotyczą dzieci wspólnych i małoletnich (poniżej 18. roku życia). Dzieckiem wspólnym jest także dziecko adoptowane.

Pozostało 97% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"