Jego stawka wynosi 2 proc. Wykazuje się go w deklaracji PCC-3. Na jej złożenie i wpłatę podatku nabywca ma dwa tygodnie od momentu podpisania umowy.

Podatek naliczany jest od wartości rynkowej rzeczy. Jeśli więc pojazd kupimy okazyjnie (np. od kogoś z rodziny), to należy się liczyć z tym, że urząd skarbowy zażąda daniny nie od ceny z umowy, ale od wartości wynikającej z katalogu. Artykuł 6 ust. 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=075CE3A8617270944E5F13924CCCCF7A?id=185384]ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych[/link] (dalej: PCC) reguluje sytuację, kiedy podatnik nie określi podstawy opodatkowania lub według fiskusa nie odpowiada ona wartości rynkowej. Wtedy urząd skarbowy wzywa nabywcę do jej określenia i proponuje swoją wycenę. Następny krok to określenie przez urząd podstawy opodatkowania z uwzględnieniem opinii biegłego lub przedłożonej przez podatnika wyceny rzeczoznawcy.

Nie wszystkie umowy są jednak opodatkowane PCC. Osoba kupująca auto od firmy zwykle go nie płaci. Nie podlegają mu bowiem czynności, jeżeli przynajmniej jedna ze stron umowy z tytułu jej dokonania jest opodatkowana VAT lub od tego podatku zwolniona. Oznacza to, że PCC nie płaci się również podczas zakupu nowego auta.

Osoby sprowadzające auto z innego kraju nie muszą odprowadzać PCC, jeśli spełnione są dwa warunki. Po pierwsze umowa zostanie podpisana za granicą, po drugie – w momencie jej zawarcia pojazd nie znajduje się w Polsce.

[b] [i] Więcej tekstów w poradniku [link=http://www.rp.pl/temat/431782.html]Rejestrujemy auto[/link].[/i][/b]