[b]Jeżeli strony podpisały umowę najmu okazjonalnego, przymusowa wyprowadzka wygląda następująco.[/b]
Po wygaśnięciu lub rozwiązaniu umowy najemca powinien się dobrowolnie wyprowadzić. Jeżeli tego nie zrobi, właściciel wręcza pisemne żądanie, ale – uwaga, tego nie wolno zaniedbać! – podpis właściciela musi być urzędowo poświadczony. Co to znaczy? W praktyce to, że trzeba będzie udać się do notariusza po poświadczenie podpisu (rzadko mogą to być inne osoby niż notariusz). Koszt takiego poświadczenia wynosi 20 zł (plus 22 proc. VAT), czyli w sumie 24,40 zł brutto.
Żądanie opróżnienia lokalu powinno zawierać: dane (personalne, adresy) właściciela (którego oświadczenie dołączono do umowy) oraz najemcy (którego żądanie dotyczy), wskazywać umowę i przyczynę ustania stosunku z niej wynikającego, np. niszczenie lokalu, nieopłacanie czynszu przez kilka miesięcy, podawać termin nie krótszy niż siedem dni od dnia doręczenia żądania najemcy, w którym najemca i osoby z nim zamieszkujące mają opuścić lokal.
Jeżeli najemca nie dostosuje się do tego i nie wyprowadzi w wyznaczonym terminie, to właściciel może skorzystać z instytucji dobrowolnego poddania się egzekucji (art. 777 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=776EE24C0DF092540F01EFE734D49E52?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]). W tym celu ma prawo wystąpić do sądu rejonowego o nadanie klauzuli wykonalności notarialnemu oświadczeniu najemcy (składał je podczas zawierania umów).
Do wniosku dołącza: żądanie opróżnienia lokalu wraz z dowodem jego doręczenia najemcy albo dowodem wysłania go przesyłką poleconą, dokument potwierdzający właścicielowi tytuł prawny do lokalu oraz potwierdzenie zgłoszenia umowy najmu naczelnikowi urzędu skarbowego.