Jak informuje BBC, raper Travis Scott został zatrzymany przez policję w Miami Beach pod zarzutem zakłócania porządku i wtargnięcia na pokład jednej z łodzi w Miami Beach Marina. Do zdarzenia doszło w czwartek nad ranem, około godziny 1:45 czasu lokalnego.
Czytaj więcej
Liczby mówią same za siebie. Po wielu latach hip-hop przestaje być dominującym gatunkiem muzyczny...
Travis Scott zatrzymany przez policję. Co zrobił popularny raper?
Raport lokalnej policji, do którego dotarła stacja BBC, wskazuje, że funkcjonariusze zostali wezwani na przystań Miami Beach Marina w związku z kłótnią, do której doszło na jednym z zacumowanych tam jachtów. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze mieli zastać awanturującego się Travisa Scotta. Artysta był prawdopodobnie pod wpływem alkoholu – z doniesień wynika, że od rapera dało się wyczuć "silną woń" trunków.
Policja, która na miejscu zdarzenia przeprowadziła rozmowę z raperem, nakazała mu, by opuścił przystań. Choć muzyk zrobił to, to – jak donoszą media – "szedł tyłem, wrzeszcząc przekleństwa pod adresem pasażerów jachtu".
Kilka minut później artysta miał próbować wrócić na miejsce zdarzenia, ”lekceważyć polecenia funkcjonariuszy" i "zachowywać się w sposób nieobliczalny". Ostatecznie policja uznała, że najbezpieczniej będzie, jeśli raper zostanie zatrzymany.