W zeszłym tygodniu Telekomunikacja Polska zmieniła ceny usług dostępu do Internetu pod marką Neostrada. Ceny najpopularniejszych pakietów 512 kb/s i 1 Mb/s wzrosły średnio o 9 – 11 proc. Ceny dla obecnych abonentów pozostają bez zmian. Więcej będą musieli płacić nowi. Chyba że wybiorą usługi internetowe pod marką Orange Freedom, jakie również świadczy grupa TP. Są tańsze 10 – 25 proc.
– To nie są takie same usługi. W zdecydowanej większości Orange Freedom wybierają klienci, którzy wcześniej nie korzystali z Neostrady. Oznacza to, że dzięki ofercie Orange udaje się docierać do nowych grup klientów – mówi Ryszard Kamiński z biura prasowego TP.
[wyimek]13,5 mln Polaków ma stały dostęp do Internetu – wynika z sierpniowych danych SMG/KRC[/wyimek]
Tak czy inaczej, internetowa oferta Orange należy dzisiaj do najbardziej atrakcyjnych na rynku. Konkurentom trudno się z tym pogodzić. Za prawo korzystania z łączy TP płacą stawki oparte na drogiej Neostradzie, podczas gdy konkurować muszą z tanim Orange Freedom.
– Ceny Neostrady są wyższe niż Orange Freedom, co wobec przyjmowania Neostrady jako ceny referencyjnej stawek hurtowych jest działaniem antykonkurencyjnym – mówi Andrzej Ochocki, dyrektor ds. usług internetowych w Erze, która sprzedaje stacjonarny Internet w sieci TP. Formalnie wszystko jest w porządku, bo operator sieci Orange świadczy usługi w sieci TP – swojego właściciela – na takich samych zasadach co Era czy Netia.