Do "Rz" zgłosił się kupujący, który nie otrzymał kupionego przez Allegro telefonu komórkowego. Kosztował 600 zł, zaś sprzedający miał w ponad 80 proc. pozytywne komentarze, na 1,2 tys., opinii. Okazało się, że oszukał jednak ok 100 osób, każdą na kilkaset złotych. Jego konto już zostało zablokowane, ale nadal pojawiają się opinie od nowych osób.
- Konto blokowane jest automatycznie po kilku negatywnych komentarzach. Nie korzystałem z płatności Allegro, dlatego teraz mogę ewentualnie dochodzić swoich praw w sądzie co jak wiadomo trwa długo a i efekt niepewny - mówi jeden z oszukanych klientów.
Serwis odpowiada, że jego pracownicy na bieżąco monitorują aukcje i działania wszystkich sprzedawców, zwracając uwagę na podejrzane oferty i działania. - W przypadku podejrzeń, że z transakcją może być problem, powinniśmy jak najszybciej zgłosić sprawę do serwisu. Pracownicy zweryfikują konto sprzedającego i podejmą ewentualne kroki (wraz z blokadą konta), ale również przekażą szereg informacji dotyczących dalszego postępowania - wyjaśnia Joanna Wagner z biura prasowego Allegro.
Oszukani podają, że tym razem system ostrzegania najwidoczniej zawiódł, skoro ich liczba tylko w przypadku jednego sprzedawcy jest tak wysoka.
Na Allegro działa także Program Ochrony Kupujących, który rekompensuje straty do 10 tys. złotych. Aby uzyskać odszkodowanie trzeba zgłosić sprawę na Policję. W ciągu miesiąca powinniśmy otrzymać potwierdzenie wszczęcia dochodzenia lub śledztwa. To dokument, na podstawie którego możemy otrzymać odszkodowanie.