– Nie ma innej procedury niż poprzez procedurę likwidacyjną przekazanie nam tego fragmentu dziedzictwa – tłumaczył w piątek Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego. Jak dodał, w PIW pojawi się likwidator, który będzie miał za zadanie przekazanie instytutu resortowi kultury. Powinno to nastąpić do końca roku. – Liczę na to, że inwentaryzacja wszystkich zasobów, projektów, obliczanie zadłużenia potrwają parę miesięcy. Być może powinniśmy być gotowi na koniec sierpnia. Gdyby udało się to zrobić na początku tego kwartału, to byłoby fenomenalnie – powiedział PAP Zdrojewski.
W czwartek nad losami PIW obradowali wiceministrowie kultury i skarbu Jacek Weksler i Adam Leszkiewicz oraz Michał Boni, szef Rady Gospodarczej przy premierze. - Proces zmiany formuły działalności PIW będzie kontynuowany równolegle z wypracowywaniem formuły prawnej i faktycznej, w celu zachowania dorobku PIW - podał wczoraj MSP na swojej witrynie internetowej. Jako główne powody zmiany formuły działalności PIW podaje trudną sytuację ekonomiczno-finansową Instytutu - to, że jego zobowiązania i rezerwy przekraczają ponad 10 mln zł, przy czym 7 mln zł to zobowiązania (z czego ok. 40 proc. to zobowiązania przeterminowane) oraz fakt, że PIW odnotował stratę ze sprzedaży na poziomie 700 tys. zł. - Wykazywany zysk netto w wysokości 16 tys. zł wynika jedynie z przeszacowania wartości nieruchomości należącej do przedsiębiorstwa - podał resort. Przychody PIW w 2010 roku wynosiły 3,5 mln zł. Zdaniem MSP ze względu na trudną sytuację ekonomiczną nie ma możliwości dokonania przekształcenia przedsiębiorstwa w spółkę, co sugerował m.in. dyrektor PIW Rafał Skąpski. Jak podaje resort skarbu, problemem jest "niedostosowanie statusu przedsiębiorstwa państwowego do efektywnego konkurowania na wymagającym i wysoce rozwiniętym rynku wydawniczym i poligraficznym (ze względu na sytuację ekonomiczną nie ma możliwości dokonania przekształcenia przedsiębiorstwa w spółkę)".
PIW działa od 65 lat, wydawał klasykę polską i światową, jest właścicielem polskich praw autorskich do wydawania książek Milana Kundery i Hermana Hessego.
Zdrojewski zapowiedział przekształcenie go w instytucję kultury. - Zmiana formuły organizacyjnej PIW pozwoli m.in. na efektywniejsze rozwiązanie problemów nieruchomości, odstąpienie od niekorzystnych umów handlowych i w następstwie wyjście ze spirali zobowiązań. Proces ten nie powinien także skutkować utratą miejsc pracy - podaje resort skarbu.
Ministerstwo kultury chce przejąć wszystkie prawa autorskie i prawa do znaku PIW. Decyzja wywołała duże emocje, w czasie Warszawskich Targów Książki można było podpisać petycję w obronie PIW. Wtedy Bogdan – Chcemy, żeby był to zasób scalony i nie martwy, czyli żeby można było z niego korzystać – zapowiedział Zdrojewski w piątek.