Produkowany w Hongkongu tablet ma się nazywać  Dante. - Tablet wyposażony został w pojemnościowy ekran dotykowy o przekątnej 7 cali i rozdzielczości 800x480 pikseli. Posiada system operacyjny Android 4.0 Ice Cream Sandwich i waży 340 g. Umożliwia zarówno wygodne czytanie książek i czasopism, jak i dostęp do Internetu (wbudowane Wi-Fi, obsługa zewnętrznego modemu 3G), nagrywanie audio i wideo, a także korzystanie z wszystkich standardowych funkcji tabletów, takich jak np. pobieranie aplikacji – podaje Legimi. Jak mówi Mikołaj Mataczyński, prezes Legimi, firma postanowiła wprowadzić na rynek tablet, a nie czytnik książek, bo jej zdaniem tablety mają większy rynkowy potencjał. - Badania rynkowe pokazują, że czytanie książek i czasopism jest jedną z głównych, o ile nie najważniejszą, funkcją tabletów – dodaje.

Jak podał niedawno Nielsen, w USA najpopularniejszym rodzajem produktów ściąganych na tablety jest muzyka, ale e-booki plasują się na drugim miejscu (kupuje je na tablety 58 proc. właścicieli tych urządzeń za oceanem).

Razem z urządzeniem, które ma kosztować 399 zł klienci mają dostać kupon na zakupy e-booków w oferującej go księgarni.

Niedawno na podobny ruch zdecydował się Empik, który z myślą o czytających e-booki wprowadził do oferty czytnik Trekstore (kosztuje 229,99 zł). Na dniach, 5. kwietnia,  tablet Goclever Tab A73 wprowadzi też w Polsce sieć dyskontów Biedronka (ma kosztować 369 zł).

W ubiegłym roku IDC szacowało, że w 2012 roku może ich być na rynku już ok. 170 tys., liczbę czytników książek, jakie już kupili Polacy Robert Chojnacki, prezes Wydawnictwa Otwartego, do którego należy internetowa księgarnia Woblink, oszacował „Rz" natomiast na ok. 80 tys. sztuk (z czego większość stanowią czytniki Kindle).