Rz: Panu i pańskim kolegom zawdzięczamy wi-fi?
Terence Percival: Wynaleźliśmy część wi-fi, która pozwoliła na jego przyśpieszenie na tyle, że stało się ono technologią używaną przez miliardy urządzeń elektronicznych na całym świecie. Gdy zaczynaliśmy naszą pracę, szybkość wynosiła 1 – 2 Mb/s. W 1991 r. stwierdziliśmy, że to zdecydowanie za wolno dla osób z laptopami i innymi urządzeniami przenośnymi. Uznaliśmy, że tak naprawdę ludzie potrzebują szybkości na poziomie 100 Mb/s. I to się udało, ale nie od razu.
Ile czasu wam to zabrało?
Siedem lat. Były to tysiące eksperymentów. W setkach pomieszczeń, takich jak biura, klasy w szkołach, otwarte przestrzenie biurowe. Ciągle zmienialiśmy parametry.
Skąd mieliście pieniądze na wieloletnie badania?