Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił interweniować po licznych skargach napływających do urzędu. - Ze skarg wynika, że gdy konsument nie zrezygnuje do 19 kwietnia z dotychczasowej umowy, zostanie ona od 1 maja automatyczne zastąpiona ofertą nc+ obowiązującą przez 18 miesięcy. Analiza skarg dała podstawę do wszczęcia postępowania przeciwko spółce ITI Neovision  - podał UOKiK. Jak podaje, konsument, zawierając umowę na czas oznaczony ma prawo do jej realizacji na niezmiennych warunkach do końca obowiązywania kontraktu.- Jednostronna zmiana warunków umowy może naruszać dobre obyczaje, ponieważ uzależniona jest wyłącznie od woli przedsiębiorcy. Konsument w takiej sytuacji może przyjąć propozycję lub ją odrzucić - nie ma możliwości realizacji usług na dotychczasowych zasadach – widnieje w oświadczeniu Urzędu. Urzędnikom nie podoba się też, że abonenci dostają zbyt krótki, ich zdaniem, czas na wymówienie umowy, w dodatku dokumenty potrzebne do przeprowadzenia tej operacji są wysyłane listem zwykłym. UOKiK informuje, że postępowanie przeciwko ITI Neovision może zakończyć się nałożeniem kary finansowej do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.

Nie będzie spotkania z założycielem Anty nC+

Dziś w sprawie nC+ opublikowane zostało jeszcze jedno pismo. Założyciel forum internetowego Anty nC+ i profilu na Facebooku o takiej samej nazwie, studiujący dziennikarstwo w Poznaniu, Dawid Zieliński, opublikował na forum list otwarty do prezesa nC+ Juliena Verleya, który w ubiegłym tygodniu zaprosił go na spotkanie w siedzibie firmy po to, by wysłuchać uwag na temat nowej oferty, odrzucił zaproszenie. – Głównym powodem jest to, że na profilu jest już ponad 50 tys. użytkowników. Ja jedynie go założyłem. Nie jestem prawnie umocowanym reprezentantem tych osób. Zatem propozycję spotkania traktuję jako zaproszenie dla wszystkich, którzy polubili stronę – pisze Zieliński w swoim liście. Jak dodaje, odmawia także z uwagi na „brak jakichkolwiek działań na rzecz niezadowolonych abonentów", które mogły by pokazać dobrą wolę zarządu nC+. W piśmie w sześciu punktach wylicza, co jego zdaniem zarząd mógłby zrobić, by poprawić sytuacje, w jakiej się znalazł. – Jeżeli sądzą Państwo, że podarowanie abonentom Cyfry+ programu nSport na trzy miesiące, a byłym eNkowiczom kilku innych jakże mało ciekawych i interesujących programów załatwi sprawę, to się Państwo mylą. Obawiamy się, że na chwile obecną nie macie absolutnie żadnego pomysłu na to, jak zacząć działać, żeby było dobrze – kwituje.

Zamieszanie wokół platformy nC+ rozpoczęło się 21 marca, gdy wystartowała platforma powstała z połączenia platform „n" i Cyfra+. Jej oferta została przez klientów i analityków oceniona jako droga (najdroższy pakiet kosztuje 199 zł, a taki, który daje widzom możliwość oglądania wszystkich rozgrywek sportowych, do jakich mają prawa kanały na platformie – 119 zł). Klientów irytuje też tryb przechodzenia na nowe umowy oraz zaproponowane im nowe warunki, często mniej korzystne od obecnych.