Zamęt w Hollywood. Scenarzyści zaczęli strajk przeciwko głodowym stawkom

Tysiące scenarzystów filmowych, serialowych i telewizyjnych zaczyna strajk wprawiając biznes rozrywkowy w potężne zamieszanie. Wśród postulatów strajkujących postulaty ograniczania wykorzystania sztucznej inteligencji.

Publikacja: 02.05.2023 13:16

Strajk scenarzystów w Hollywood

Strajk scenarzystów w Hollywood

Foto: AFP

Stowarzyszenie Writers Guild of America (WGA) ogłosiło pierwszy od 15 lat strajk autorów scenariuszy. Nie udało się bowiem dojść do porozumienia z największymi studiami i koncernami produkującymi filmy, seriale i programy telewizyjne. Scenarzyści domagają się wyższych płac.

- Zachowanie firm stworzyło „ekonomię pracy dorywczej” wśród związkowców, a ich nieustępliwa postawa w negocjacjach zdradziła chęć dalszej dewaluacji zawodu scenarzysty – oświadczyło WGA w zamieszczonym na swojej stronie komunikacie cytowanym przez Reuters.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja kontra twórcy

Stowarzyszenie reprezentuje około 11 500 autorów w całych Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Wśród jej członków najwięcej jest mieszkańców centrów przemysłu rozrywkowego – Los Angeles i Nowego Jorku. WGA domaga się znaczących podwyżek płac, gdyż ze statystyk stowarzyszenia wynika, że już połowa scenarzystów seriali telewizyjnych pracuje za minimalne wynagrodzenie (w sezonie 2013/14 za minimalne stawki pracowała 1/3). Dodatkowo autorzy twierdzą, że ucierpieli z powodu boomu na serwisy streamingowe (np. Netflix, Disney+ czy Prime Video), co ma mieć związek z krótszymi sezonami w serwisach oferujących treści wideo.

Firmy medialne zrzeszone w Sojuszu Producentów Filmowych i Telewizyjnych (AMPTP) twierdzi, że zaoferował „hojne podwyżki wynagrodzeń”, ale strony nie doszły do porozumienia. Równolegle firmy medialne są w trudnej sytuacji. Giełda i akcjonariusze wywierają presję na to, by usługi streamingu były jak najbardziej zyskowne, a tradycyjny sposób zarabiania na treściach słabnie, gdyż rozwój usług strumieniowania w modelu subskrypcyjnym prowadzi do kurczenia widowni telewizyjnej czyli spadku przychodów z reklam.

AMPTP przerzuca winę za rozpoczęcie strajku na WGA wspominając o tym, że firmy medialne były gotowe zwiększyć zakres podwyżek i bonusów, ale nie były gotowe na przyjęcie pozostałych propozycji scenarzystów. Ci mieli się bowiem domagać obsadzania seriali czy programów określoną liczbą scenarzystów „niezależnie od tego czy będzie to potrzebne czy nie”. WGA z kolej twierdzi, że konglomeraty medialne nieadekwatnie odpowiedziały na propozycje autorów, gdyż nie wzięły pod uwagę tego, jak głęboki jest „kryzys egzystencjalny, z jakim borykają się autorzy”.

Czytaj więcej

Aż trzecia część rynku dla Netfliksa

- Firmy zepsuły ten biznes. Zabrały tak wiele ludziom, którzy uczynili je bogatymi – twierdzi WGA.

W trakcie negocjacji poruszono także kwestię sztucznej inteligencji. WGA chce zabezpieczeń, które uniemożliwią wykorzystywanie opartych na SI programów do generowania nowych scenariuszy na podstawie wcześniejszej pracy autorów. Scenarzyści chcą być także pewni, że w swojej pracy nie będą musieli pracować nad poprawą stworzonych przez sztuczną inteligencję scenariuszy.

Strajk ma poważne konsekwencje dla przemysłu rozrywkowego. Wiele cotygodniowych programów telewizyjnych, które oparte są na pracy zespołów tworzących aktualne dowcipy (np. Jimmy Kimmel Live) musi zostać wstrzymana. Co oznacza, że nie pojawią się ani w telewizji, ani w serwisach streamingowych.

Jeżeli strajk się przeciągnie, to może opóźnić jesienny sezon telewizyjny w USA, nad którym prace zaczyna się w maju lub w czerwcu. Może też wpłynąć na produkcję seriali i filmów serwisów streamingowych, szczególnie tych mocno zależnych od scenarzystów z USA. Relatywnie bezpieczny jest w tym przypadku Netflix, który jako jedyny z dużych amerykańskich koncernów medialnych oferujących usługi strumieniowania ma naprawdę poważną bazę scenarzystów poza USA i nowości amerykańskie może zastąpić produkcjami z Europy, Ameryki Łacińskiej czy Azji. Mocno skoncentrowane na macierzystym rynku Disney czy HBO (które ostatnio ograniczyło mocno produkcję poza USA) mogą mieć w tym wypadku problem.

Stowarzyszenie Writers Guild of America (WGA) ogłosiło pierwszy od 15 lat strajk autorów scenariuszy. Nie udało się bowiem dojść do porozumienia z największymi studiami i koncernami produkującymi filmy, seriale i programy telewizyjne. Scenarzyści domagają się wyższych płac.

- Zachowanie firm stworzyło „ekonomię pracy dorywczej” wśród związkowców, a ich nieustępliwa postawa w negocjacjach zdradziła chęć dalszej dewaluacji zawodu scenarzysty – oświadczyło WGA w zamieszczonym na swojej stronie komunikacie cytowanym przez Reuters.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane