Na początku sierpnia Steve Bird z krajowego związku zawodowego dziennikarzy w tym dzienniku rozesłał emaila do redaktorów i dziennikarzy FT na całym świecie, stwierdzającego, że wynagrodzenie Riddinga było absurdalnie wysokie i powinien zwrócić jego część, aby pomóc zarabiającym mniej.
Ridding twierdził, że jego wynagrodzenie zostało ustalone przez japońską grupę mediową Nikkei, która kupiła FT w 2015 r., zostało niezależnie ocenione i związane z wynikami dziennika. „Nasze osiągi były dobre, ale przyznaję, że wielkość wynikającej z tego podwyżki w moim łącznym wynagrodzeniu za 2017 r. wygląda nienormalnie i wzbudziła zaniepokojenie” — napisał teraz i postanowił, że jego wynagrodzenie powinno ulec restrukturyzacji. „Teraz postanowiłem zainwestować w FT podwyżkę z 2017 r. wynoszącą 510 tys. funtów przed opodatkowaniem”.
Ridding wyjaśnił, że te pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na fundusz rozwojowy kobiet, aby zwiększyć działania dziennika w ich promowaniu na wyższe stanowiska i zmniejszenie różnicy w zarobkach obu płci. „Reszta funduszu zostanie użyta do realizacji ogólnych założeń finansowych firmy” — dodał.
Nikkei, która kupiła FT za 1,3 mld dolarów stwierdziła, że jest bardzo zadowolona z rozwoju gazety pod kierownictwem Riddinga i jego ekipy, także z sukcesu partnerstwa FT-Nikkei. „Szanujemy i popieramy jego propozycję dostosowania wynagrodzenia do realizacji misji FT” — stwierdziła.