Wydawcy mają powód do zadowolenia. Dzięki najnowszemu wyrokowi NSA precyzującemu interpretację przepisów zawartych w ustawie o VAT nie będą musieli określać wartości rynkowej gadżetów dokładanych do magazynów. Od 2008 r. taki obowiązek nakładała na nich ustawa zmieniająca przepisy o podatku od towarów i usług.
Do końca 2007 r. prasowe gadżety nie podlegały opodatkowaniu jako tzw. prezenty o niskiej wartości. Wolne od podatku były te, których cena nabycia lub koszt wytworzenia nie przekraczały 5 zł. Po nowelizacji ustawy o VAT podatek nie obowiązuje tych których wartość rynkowa nie przekracza 5 zł. „Rz” pisała o problemie kilka razy, gdy wśród wydawców zapanowała konsternacja – chcieli wiedzieć, jak ma wyglądać wycenianie np. płyty z filmem.
W reakcji na zmianę prawa od 1 stycznia wydawcy decydowali się albo na opodatkowanie całego nakładu pisma mniej korzystną 22-proc. stawką VAT, albo korzystali z niższej stawki i gromadzili dokumentację z wyceną rynkową gadżetu.
Jednak dzięki decyzji NSA nie będą musieli gromadzić żadnej dokumentacji, a mimo to będzie ich obowiązywać korzystniejsza, 7-proc. stawka VAT. Decyzja została wydana w związku ze skargą jednego z browarów, ale precyzuje przepisy także dla innych branż. – Dla wydawców z tego wyroku wynika, że jeżeli któryś z nich do całego nakładu pisma dokłada nieodpłatny gadżet, który ma podnieść sprzedaż tego pisma, to przepisy o określaniu wartości rynkowej tego gadżetu nie mają tu żadnego znaczenia, bo przekazanie tego gadżetu jest związane z działalnością prowadzoną przez wydawcę. Służy przecież podniesieniu obrotów firmy, a taka działalność nie podlega odliczeniom VAT – wyjaśnia „Rz” mecenas Małgorzata Sobońska, partner spółki doradztwa podatkowego Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy, która doradza Izbie Wydawców Prasy (IWP). – Dotąd nie było to oczywiste. Sądy wojewódzkie wydawały w tej sprawie różne opinie, a wydawcy nie mieli jednoznacznej wykładni – zaznacza Maciej Hoffman, dyrektor generalny Izby Wydawców.
Decyzja jest istotna zwłaszcza dla producentów pism, które notorycznie uzupełniają swoje magazyny np. o płyty. Robią tak często m.in. wydawcy magazynów komputerowych, którzy dołączają do swoich tytułów płyty z programami komputerowymi opisywanymi wewnątrz numeru.