Reklama

Cyfrowa telewizja za 400 mln zł

Cztery firmy są zainteresowane obsługą techniczną cyfrowej telewizji – dowiedziała się „Rz”. Koszt infrastrukturalny projektu może sięgnąć 400 mln zł

Publikacja: 08.04.2009 02:16

Dzięki cyfryzacji wyrówna się naziemny zasięg największych stacji.

Dzięki cyfryzacji wyrówna się naziemny zasięg największych stacji.

Foto: Rzeczpospolita

Cyfrowa telewizja naziemna ma ruszyć w Polsce jesienią. Już tylko do przyszłego wtorku Polsat, TVN, TV4 i TV Puls mogą złożyć w KRRiT dokumenty umożliwiające im formalnie nadawanie cyfrowe na tzw. pierwszym multipleksie. Jak ustaliła „Rz”, równolegle poszukują firmy, która zajmie się techniczną stroną nadawania cyfrowych kanałów.

– Zasady działania pierwszego multipleksu są zawarte w ogłoszeniu przewodniczącego KRRiT, gdzie jest napisane, że nadawcy sami powinni wyłonić podmiot, który będzie nim zarządzać. Mają ułożyć sobie współpracę z operatorem telekomunikacyjnym, który będzie transmitował ich programy. Przy wyborze takiego podmiotu ważna będzie oczywiście cena jego usługi, ale też zdolność do uruchomienia jej w terminie określonym przez KRRiT – mówi Andrzej Zarębski, medioznawca i szef rady nadzorczej Polskiego Operatora Telewizyjnego.

Konkursy na operatorów wszystkich kolejnych multipleksów będzie już przeprowadzać UKE wraz z KRRiT.

Jak dowiedziała się „Rz”, do składania ofert na administrowanie pierwszym multipleksem nadawcy już zaprosili czterech operatorów telekomunikacyjnych. – Są to PSN, Info-TV-FM, RS TV i Emitel – mówi „Rz” Adam Brodziak, dyrektor techniczny Polsatu.

Czas na złożenie ofert firmy mają do końca kwietnia, potem nadawcy potrzebują ok. dwóch tygodni na ich rozpatrzenie.

Reklama
Reklama

Wybrany operator będzie musiał zadbać o przystosowanie infrastruktury do nadawania cyfrowego. – Przyjmujemy, że maksymalny koszt stworzenia infrastruktury do nadawania cyfrowej telewizji naziemnej rozłoży się na sześć – siedem lat i może wynieść ok. 400 mln zł. Tyle będą kosztować głównie inwestycje w nadajniki, systemy antenowe i układy sumowania mocy – mówi Piotr Siemieniec, dyrektor biura usług telewizyjnych i radiofonicznych w Emitelu. Jego zdaniem przy założeniu, że wrzesień tego roku jest nieprzekraczalnym terminem uruchomienia cyfrowej telewizji naziemnej, przygotowania techniczne powinny ruszyć trzy miesiące wcześniej.

Oprócz firmy, która zajmie się techniczną obsługą multipleksu, nadawcy chcą wybrać tzw. operatora multipleksu, który będzie zarządzał m.in. EPG (Electronic Program Guide), czyli elektronicznym przewodnikiem po programach telewizyjnych. – Tu bierzemy pod uwagę trzy firmy: Emitela, TVP oraz POT – mówi Adam Brodziak.

Choć cyfrowa telewizja ruszy dopiero we wrześniu, część Polaków już może ją odbierać dzięki lokalnym testom.

Cyfrowa telewizja naziemna ma ruszyć w Polsce jesienią. Już tylko do przyszłego wtorku Polsat, TVN, TV4 i TV Puls mogą złożyć w KRRiT dokumenty umożliwiające im formalnie nadawanie cyfrowe na tzw. pierwszym multipleksie. Jak ustaliła „Rz”, równolegle poszukują firmy, która zajmie się techniczną stroną nadawania cyfrowych kanałów.

– Zasady działania pierwszego multipleksu są zawarte w ogłoszeniu przewodniczącego KRRiT, gdzie jest napisane, że nadawcy sami powinni wyłonić podmiot, który będzie nim zarządzać. Mają ułożyć sobie współpracę z operatorem telekomunikacyjnym, który będzie transmitował ich programy. Przy wyborze takiego podmiotu ważna będzie oczywiście cena jego usługi, ale też zdolność do uruchomienia jej w terminie określonym przez KRRiT – mówi Andrzej Zarębski, medioznawca i szef rady nadzorczej Polskiego Operatora Telewizyjnego.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama